Podczas wtorkowej sesji można było zaobserwować lekką przewagę kupujących naszą walutę nad sprzedającymi. Odchylenie oscylowało przy 0,50% powyżej parytetu.
Rynek złotego otworzył się we wtorek przy odchyleniu 0,34%/0,16%. W ciągu dnia złoty lekko podrożał. Powodem lepszych notowań naszej waluty jest wzrost zainteresowania nabywców zagranicznych polskimi papierami dłużnymi. Inwestorzy nie otwierali jednak większych pozycji walutowych, czekając na środowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. W ciągu dnia kurs dolara do złotego poruszał się w przedziale 3,9300-3,9540. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,9350 a dla euro na 4,2870, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 0,56% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym dolar umacniał się do jena. Jeszcze w nocy z poniedziałku na wtorek kurs znajdował się poniżej linii 118,00, aby we wtorek sięgnąć 118,77. Powodem słabszych notowań japońskiej waluty był dwuprocentowy spadek cen akcji na tokijskiej giełdzie oraz ustne interwencje przedstawicieli japońskiego rządu. Tym razem o zbyt mocnym jenie wypowiedział się wiceminister finansów Eisuke Sakakibara. Większą aprecjację "zielonego" uniemożliwili inwestorzy kupujący jeny pod zakup akcji japońskich przedsiębiorstw. Podczas wtorkowej sesji europejskiej kurs dolara do jena poruszał się w przedziale 118,13-118,77. Euro rozpoczęło dzień od wzrostu do poziomu 1,0918. Inwestorzy pomni na słabej kondycji gospodarek strefy euro przestali wykazywać przy tym poziomie zainteresowanie walutą europejską. Zamykanie pozycji i realizacja zysków spowodowały spadek notowań euro do linii 1,0860. Niekorzystnie wypadające dla gospodarek strefy euro porównanie z mającą się dobrze gospodarką Stanów Zjednoczonych pozostaje w dalszym ciągu głównym powodem słabych notowań euro. Dodatkowo w ostatnich dniach presję na kupno waluty amerykańskiej zwiększa groźba zbrojnego rozwiązania konfliktu w Kosowie. O 15.10 płacono za euro 1,0866 dolara, a za dolara 118,30 jena.
JACEK JURCZYŃSKI
BRE Bank SA