Tydzień na Ceto
Miniony tydzień nie przyniósł znaczących zmian w dotychczasowym przebiegu kwotowań na rynku CeTO. Na uwagę zasługują piątkowe notowania Szeptela, kiedy to kurs akcji spółki z Szepietowa powtórzył swoje maksimum. Warto także przyjrzeć się derywatom, a w szczególności warrantom typu call, wystawionym na BIG-BG i KGHM, które dzięki zwyżkom instrumentów bazowych, z dnia na dzień odnotowują wyższe ceny. Konstrukcja tego typu instrumentów pozwala osiągać znacznie większe zyski niż ma to miejsce na rynku akcji (posiadacze ww. warrantów zarobili procentowo kilkakrotnie więcej niż posiadacze. Głównym mankamentem rynku praw pochodnych na CeTO jest jego "płytkość", czyli bardzo mała płynność. Wystarczy prześledzić dzienną liczbę transakcji oraz wielkość obrotów, aby natychmiast zorientować się w marginalnym znaczeniu tego rynku. Z drugiej strony jest nadzieja, że CeTO będzie przyciągać do siebie coraz więcej entuzjastów praw pochodnych zarówno po stronie inwestorów (szukających dużych zysków lub chcących jedynie zabezpieczyć swoje pozycje), jak i wystawców, dzięki czemu płynność się zwiększy. Wydaje mi się, że dynamiczny rozwój rynku praw pochodnych może okazać się jedyną słuszną drogą dalszego funkcjonowania CeTO. Trzeba dodać, że trudno się spodziewać jakiegoś spektakularnego rozwoju rynku powszechnego, a co gorsza, w niedługim okresie ulegnie on znacznemu osłabieniu (bardzo mała liczba debiutów w najbliższym czasie oraz opuszczenie rynku przez jego lidera, czyli Szeptel).
TOMASZ GÓRSKI
DM BOŚ SA