Pierwsze raporty Biura Informacji Kredytowej pojawią się dopiero w lutym 2000 r.

Do końca czerwca BIK zamierza zakończyć zbieranie wstępnych danych, by do końca roku mieć gotową ich bazę. Biuro napotkało jednak spore trudności - choćby z informacjami, umożliwiającymi wstępną identyfikację klienta. - Musimy mieć 100-proc. pewność, w tym celu potrzebujemy ok. 40 informacji. Banki posiadają średnio 39% - powiedział w piątek prezes BIK Wiesław Wyszogrodzki. Numer PESEL np. zebrano od 50% klientów, informacja o otwarciu rachunku dotyczy 43%. W przypadku historii rachunku BIK może liczyć obecnie na ponad 60% wymaganych informacji, aktualizacji - ok. 50%. Banki nie mają jednak danych o częstotliwości zmiany miejsca pracy swych klientów - niezwykle istotnych dla oceny jego zdolności kredytowej.Początkowo BIK będzie przekazywał podstawowe informacje o kredytobiorcy oraz historię jego prób uzyskania kredytu. Dyrektor generalny Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz poinformował, że ZBP zwróci się z prośbą do Komisji Nadzoru Bankowego o zawieszenie lub przesunięcie terminu wprowadzenia rezerw od kredytów konsumpcyjnych. Środki, które miały być przeznaczone na ten cel, banki wykorzystałyby na tworzenie baz danych.

Kolumnę opracował

Przemysław Szubański