Na najbliższym posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów będzie rozpatrywana średniookresowa strategia gospodarcza do 2002 r., opracowana przez resort gospodarki - poinformował w piątek minister gospodarki Janusz Steinhoff.
- Okres do 2002 r. nie został wybrany przypadkowo - powiedział wiceminister gospodarki Jerzy Eysymontt. Właśnie 2002 r. jest rokiem gotowości Polski do akcesji w Unii Europejskiej. Chodzi o to, by w ciągu najbliższych lat zbliżyć się w poziomie rozwoju społeczno-gospodarczego do najsłabszych krajów UE - Grecji i Portugalii. Stanie się to możliwe, jeśli PKB będzie w tym czasie wzrastał w tempie 8-9%.Tak przewiduje najbardziej optymistyczny, "pożądany" wariant rozwojowy. Jeśli PKB będzie rósł w tempie 5,8-6,8% (wariant "podstawowy"), tylko nieznacznie zbliżymy się do poziomu Grecji i Portugalii - twierdzi wiceminister Eysymontt. Natomiast zostaniemy jeszcze bardziej w tyle, gdy będziemy rozwijać się w tempie 2,2-4% (wariant "ostrzegawczy").Pożądany scenariusz rozwoju wymaga nie tylko właściwej polityki makroekonomicznej, ale również sukcesu wprowadzanych reform wewnętrznych i sprzyjającej sytuacji zewnętrznej. Trzeba zharmonizować przepisy prawa z unijnymi oraz skutecznie wprowadzić w życie programy restrukturyzacji wielu sektorów.Ministerstwo Gospodarki przygotowało nową ustawę o działalności gospodarczej, która znajduje się obecnie w Sejmie. Zrównuje ona w prawach podmioty polskie i zagraniczne, ogranicza liczbę koncesji i zezwoleń. W parlamencie jest również ustawa, regulująca pomoc publiczną dla przedsiębiorstw. Jeszcze w tym kwartale resort chce wnieść do Sejmu pakiet ustaw dotyczących certyfikacji.Minister przypomniał, że jego resort opracował program restrukturyzacji górnictwa, zakładający zamykanie trwale nierentownych kopalń, a także program restrukturyzacji hutnictwa, zaakceptowany przez Komisję Europejską, oraz program naprawy sektora obronnego. Ministerstwo opracowało ustawę, która ma wiązać prywatyzację spółek zbrojeniowych z wyborem dostawców uzbrojenia dla armii.Resort przywiązuje dużą wagę do rozwoju sektora małych i średnich firm. Rząd zajmie się niedługo programem wspierania MSP - zapowiedział minister Steinhoff. Resort wyliczył, że na rozwój sektora do 2002 r. potrzeba 270 mln zł. Zdaniem ministra, to niewiele, zważywszy że drobne firmy, których jest ok. 2,5 mln, decydują w dużym stopniu o dynamice rozwoju gospodarczego.
M.P.