Wczorajsza spokojna sesja może być traktowana jako korekta po dość dynamicznym początku tygodnia. Wyniki produkcji przemysłowej za marzec zaskoczyły chyba nawet niepoprawnych optymistów. Wyniki finansowe spółek za marzec, które w większości przypadków ukazały się wczoraj, mogły rzeczywiście świadczyć o pewnym ożywieniu w poprzednim miesiącu. Oczywiście, nie należy wpadać w nadmierny entuzjazm, gdyż jedna jaskółka wiosny nie czyni, niemniej mieliśmy do czynienia z bardzo pozytywnym sygnałem. Gdyby ten trend się utrzymał również w najbliższych miesiącach, tegoroczny wzrost PKB Polski mógłby być miłym zaskoczeniem, gdyż raczej nikt się nie spodziewał żadnego ożywienia już w pierwszym kwartale tego roku.Rynek jako całość zachowuje się bardzo pozytywnie. Trend jest stabilny i wzrostowy przy utrzymujących się dość przyzwoitych obrotach. Również istotna jest też duża "szerokość" rynku. Nie jest to wzrost spowodowany tylko przez kilka spółek z WIG20, taki, z jakim mieliśmy na przykład do czynienia w zeszłym roku. Świadczy to między innymi o małej aktywności inwestorów zagranicznych. Wbrew pozorom może to być bardzo pozytywny sygnał, jeżeli założymy, iż rynek zachowuje się tak stabilnie dzięki kapitałom krajowym. W scenariuszu pesymistycznym utrzymujące się dłużej osłabienie gospodarcze Polski może doprowadzić do sytuacji, gdy kapitał krajowy będzie w końcu za słaby na podtrzymanie rynku akcji. W scenariuszu optymistycznym natomiast przy założeniu, że właśnie mamy do czynienia z rozpoczynającym się ożywieniem gospodarczym, warto zwrócić uwagę na fakt, że duże fundusze zawsze reagują na pewne czynniki z opóźnieniem. Jeżeli rynek jest dość silny obecnie, to potencjał wzrostowy podczas powrotu kapitałów zachodnich do Polski może być bardzo zachęcający.
RAFAŁ LOREKSociété généraleczłonek ZMiD