Bez nowelizacji

Aktualizacja: 05.02.2017 21:21 Publikacja: 04.05.1999 10:53

L. Balcerowicz spokojny o budżet

Po tym, jak deficyt budżetowy w kwietniu zwiększył się tylko o 300 mln zł, wicepremier Leszek Balcerowicz oświadczył, że nie ma powodów, by budżet nowelizować. Po pierwszych czterech miesiącach br. deficyt osiągnął wysokość 9,3 mld zł (72,6% kwoty całorocznej). Przed rokiem 4-miesięczna nadwyżka wydatków nad dochodami była jednak znacznie mniejsza i wyniosła 5,2 mld zł (36,1%).Jak tłumaczył w piątek L. Balcerowicz, podwyższone wydatki w I kwartale były w dużym stopniu zaplanowane, gdyż reformy wprowadzone na początku roku przez gabinet Jerzego Buzka musiały być wsparte przez duże, jednorazowe dotacje z budżetu. Rząd na subwencje dla samorządów terytorialnych wydał o 106% więcej niż w I kwartale 1998 r., a wydatki na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych zwiększył o ponad 50%. Przekazał już całą kwotę przeznaczoną w ustawie budżetowej na dofinansowanie kas chorych.Powodzenie realizacji tegorocznego budżetu wicepremier L. Balcerowicz w największym stopniu uzależnia od zlikwidowania marnotrawstwa publicznych pieniędzy, czego najgroźniejszym przejawem jest wyłudzanie zasiłków chorobowych wypłacanych przez ZUS. - Te oszustwa kosztują podatników 3-4 mln zł dziennie - powiedział minister finansów.

czytaj str. 5

Budżet i podatki

Chore zasiłki

Reklama
Reklama

Ministerstwo Finansów przyznaje, że w pierwszych czterech miesiącach1999 r. Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych przekazało 1,2 mld zł więcej, niż zakładano w ustawie budżetowej. Przyczyniły się do tego problemy ZUS-u z egzekwowaniem składek, a także zjawisko wyłudzania zasiłków chorobowych. - Zdarza się, że osoby rozstające się z wysokim stanowiskiem przez kilka następnych miesięcy korzystają z ZUS-owskich zasiłków - powiedział w piątek Leszek Balcerowicz.Minister finansów jest zdania, że po wyeliminowaniu marnotrawstwa publicznych pieniędzy wydatki budżetu zmalałyby o około 5 mld zł. Wzrosłyby wtedy możliwości zmniejszania stawek podatkowych dla osób fizycznych i prawnych.L. Balcerowicz jest zwolennikiem likwidowania największych ulg podatkowych, przede wszystkim budowlanych. - Dwie trzecie Polaków jest przeciw tym ulgom, a przeszło 80% uważa, że służą one przede wszystkim najbogatszym - stwierdził L. Balcerowicz, powołując się na badania przeprowadzone przez CBOS.

B.J.

Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Reklama
Reklama