Analiza techniczna rynku NFI

Przez ostatnie dwa tygodnie inwestorzy grający na rynku funduszy inwestycyjnychnie mieli powodów do radości. Indeks NIF spadał, gdy indeksy rynkupodstawowego i równoległego początkowo biły kolejne tegoroczne rekordy,a następnie stabilizowały się.

Najmniejsze spadki cen akcji funduszy wyniosły około 1,5%, a dotknięte nimi były Pierwszy NFI, NFI Piast oraz NFI Fortuna. Natomiast próg 6% pokonały akcje 9 NFI, Magna NFI i Hetmana. Jedynie akcje 7 NFI zanotowały w ciągu tygodnia wzrost o ponad 1% i Drugiego NFI o 3%.Jeżeli przyjrzymy się wykresom poszczególnych funduszy, to dojdziemy do wniosku, że większość porusza się raczej w krótkoterminowych trendach bocznych. Tylko NFI Victoria nie zdołał jeszcze zatrzymać ani wyhamować spadków. Część funduszy, na przykład NFI im. Kwiatkowskiego czy NFI Hetman, przełamała średnioterminową linię trendu wzrostowego rozpoczętego w październiku ub.r. Natomiast dobrze wygląda sytuacja akcji tych funduszy, które jeszcze tego nie zrobiły. Gdzieniegdzie dostrzec można formacje wskazujące na możliwe odwrócenie trendu spadkowego na wzrostowy. Parę funduszy rokuje nawet bardzo dobre nadzieje. Należy do nich Pierwszy NFI, na którego wykresie bardzo prawdopodobne staje się w najbliższym czasie utworzenie głowy i ramion.Jeżeli nastąpi kilka dni wzrostów, to przełamana zostanie linia szyi przy poziomie 4,35 zł. Kształtującą się odwróconą formację głowy i ramion widać także na akcjach Piasta. Tam linia szyi stanowi opór przy cenie 4 zł za akcję. Niewykluczone jest także utworzenie głowy i ramion na NFI Fortuna. Pomimo to na rynku dominuje raczej tendencja do obniżania ceny oraz przełamywania kolejnych wsparć i widoczna jest słabość byków w walce z niedźwiedziami.Analiza techniczna NIFDziewięć dni dekoniunktury spowodowało, że indeks NIF powrócił do wnętrza dwuletniego trendu spadkowego i zbliżył się na niewielką odległość do linii wsparcia średnioterminowego trendu wzrostowego rozpoczętego w październiku zeszłego roku. Dopiero po przełamaniu tej bariery można będzie mówić o kontynuacji spadków trwających od początku notowań. Na razie indeks NIF nadal porusza się w trendzie wzrostowym. Lekko wzrastający od paru dni wolumen oznacza, że inwestorzy zaczynają wątpić w trwalszą zmianę aktualnej tendencji spadkowej na rynku funduszy. Sytuacja taka może być o tyle groźna, że jeżeli dojdzie do przełamania dolnej linii trendu wzrostowego, to minimalnym zakresem spadków będzie poziom 60-55 zł. Na indeksie, w przeciwieństwie do wykresów funduszy, które mają szansę odbić się w górę, nie ukształtowała się na razie żadna formacja odwrócenia trendu w postaci odwróconej głowy z ramionami bądź podwójnego dna. Wygląda na to, że należy się spodziewać pesymistycznego rozwoju wydarzeń, jeżeli po weekendzie nie nastąpi wzrost zainteresowania rynkiem funduszy inwestycyjnych w postaci zwyżki ich cen. Uwagę należy także zwrócić na pokonanie przez indeks NIF poziomu 71,5 pkt., gdzie przechodzi linia łącząca minima z 25 stycznia i 14 kwietnia oraz na testowanie przez rynek poziomu 69,3 pkt. Na tej wysokości znajduje się dołek sprzed trzech tygodni, który stanowi ostatnią barierę przed linią trendu wzrostowego.Wskaźniki analizy technicznej potwierdzają powyższe wnioski. Najdobitniej złą sytuację wyraża Oscylator Średnich Wykładniczych. MACD znajduje się poniżej linii równowagi. Na dodatek ostatnio wygenerował silny średnioterminowy sygnał kupna przecinając w dół swoją średnią sygnalną. Jeżeli wskazania tego oscylatora okażą się prawdziwe, to przez następne tygodnie będziemy mieć do czynienia z dominacją niedźwiedzi na rynku funduszy. Większość wskaźników krótkoterminowych porusza się nisko w strefach neutralnych. Przykładem jest RSI, który potrzebuje jeszcze jednego ewentualnie dwóch ruchów w kierunku linii 30 pkt., aby zasygnalizować rynek wyprzedany. Dopiero wtedy można będzie liczyć na kilkudniową korektę spadków lub nową falę wzrostową. Wskaźnik Zmian oscyluje wokół równowagi w trendziym i nie daje jednoznacznych sygnałów zmiany trendu. Inaczej jest z Ultimate Oscillator, który już sugeruje silne wyprzedanie, ponieważ osiągnął historycznie niską wartość. Stochastic Slow podobnie jak Ultimate Oscillator po piątkowej sesji przedostał się poniżej obszaru wyprzedania. Krótki czas, przez jaki wskaźnik ten przebywał ponad linią 80 pkt., świadczy o dużej sile trendu spadkowego i prawdopodobnie, jeżeli Stochastic dostanie się poniżej poziomu 20 pkt., to pozostanie tam przez co najmniej jeden tydzień. CCI porusza się w pobliżu linii wyprzedania, ale jeszcze nie udało mu się od niej odbić i nie zbliżył się do swojej średniej, której pokonanie byłoby sygnałem do zajęcia pozycji. Niedobrze prezentuje się układ średnich arytmetycznych. Wszystkie znajdują się ponad wykresem NIF-u. Średnie długoterminowe biegną w trendach bocznych, a średnia piętnastodniowa z coraz większą prędkością zbliża się w ich kierunku. Jeżeli dojdzie do przełamania średniej liczonej ze stu sesji i średniej z 15 notowań, to powstanie sygnał podobny do wskazań MACD.Należy podkreślić, że linia średnioterminowego trendu wzrostowego rozpoczętego w październiku nie została jeszcze pobita i w tej chwili stanowi ona jedyną szansę na odwrócenie się lub przynajmniej wyhamowanie spadkowej tendencji rynku. Umocnienia byków należy spodziewać się dopiero po osiągnięciu przez NIF poziomu silnego wyprzedania, co może nastąpić w środku nadchodzącego tygodnia. Oporu dla potencjalnych wzrostów proszę szukać na wysokości 77,4 pkt.

ARTUR GOŁĘBIEWSKI