Wszystko zależy od politycznej stabilności

Nie można wykluczyć, że jednym z najbardziej rosnących rynków będzie w tym roku giełda rosyjska - tak jak w latach 1996 i 1997. Jedyny problem w tym, że w zeszłym roku rynek ten stracił na wartości ponad 90% w przeliczeniu na dolary.Po tak potężnym ciosie inwestorzy będą ze zrozumiałą ostrożnością podejmowali decyzje o ewentualnym powrocie na rosyjski rynek, a niektórzy zapewniają, że nie wrócą tam nigdy. Jednak w zeszłym roku moskiewska giełda spadła do tak niskiego poziomu, że silny wzrost jest zawsze możliwy. Rynkowa wartość 50 największych rosyjskich spółek sięga zaledwie 22 mld USD, mimo że już w tym roku tamtejszy rynek wzrósł o 71%. Przy czym wciąż absolutnie bezowocne są próby wyceniania spółek na podstawie zysków, a to ze względu na niejasne zasady tamtejszej rachunkowości.Zaufanie do rosyjskiego rynku zwiększają natomiast takie czynniki jak: ostatni wzrost światowych cen ropy naftowej, ogólna poprawa nastrojów odnośnie emerging markets, nowy napływ kapitałów na globalny rynek i wreszcie decyzja Międzynarodowego Funduszu Walutowego o kontynuowaniu pomocy finansowej dla Rosji. Większość obserwatorów jest zgodna co do tego, że najważniejszym czynnikiem decydującym o rozwoju rosyjskiej gospodarki, a więc i giełdy jest utrzymanie politycznej stabilizacji. Gdyby po wyborach Rosja miała wreszcie silnego prezydenta wyposażonego przez wyborców w mandat do zmian, to tamtejsza gospodarka może zacząć rozwijać się stosunkowo szybko, zwłaszcza biorąc pod uwagę skutki dewaluacji rubla. Tani rubel pomaga bowiem tamtejszym producentom wyprzeć z rynku droższe towary importowe i skuteczniej konkurować na rynkach zagranicznych.Szanse na trwałe ożywienie rosyjskiej gospodarki oparte są jednak na bardzo kruchych podstawach. Nowe kredyty z MFW zależą od tego, czy parlament uchwali twarde ustawy podatkowe, co może być trudne wobec zbliżających się wyborów. MFW boi się także, że silny spadek dochodów realnych i wartości emerytur może zmusić rząd do drukowania pustych pieniędzy pod koniec roku. Poza tym rząd niewiele zrobił dla przeprowadzenia gruntownych reform sektora bankowego, paliwowego i transportu i nie wprowadził uczciwych i przejrzystych zasad upadłości firm.Do tych wszystkich obaw należy dodać i to, że rosyjska giełda wciąż jest niezwykle wrażliwa na jakiekolwiek zmiany nastrojów na globalnym rynku. Większa korekta w Nowym Jorku zapewne zmusi zagranicznych inwestorów do panicznej ucieczki z Moskwy.

J.B.