Zakup pakietu akcji Energoaparatury przez austriacki VA TECH ELIN EBG GmbH nie musi oznaczać, że ta firma stanie się inwestorem strategicznym w polskiej spółce. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Energoaparatura prowadzi rozmowy z innymi zagranicznymi partnerami z branży elektroenergetycznej.Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia br. ELIN nabył 219 tys. papierów giełdowej spółki (9,95% głosów na WZA). Wszystko wskazuje na to, że kupił te akcje od grupy inwestorów indywidualnych. Wówczas Józef Zając, prezes zarządu Energoaparatury, powiedział w rozmowie z PARKIETEM, że Austriacy mogliby pełnić rolę inwestora strategicznego. - Na razie traktujemy ELIN jako jednego z naszych znaczących akcjonariuszy, a nie jako inwestora - stwierdził prezes Zając. Nie doszło jeszcze do spotkania pomiędzy zarządami obu spółek. Wymieniono tylko zwyczajową korespondencję. Najprawdopodobniej do rozmów dojdzie po WZA Energoaparatury, które odbędzie się w najbliższą środę. Przypomnijmy, że znaczącym akcjonariuszem polskiej firmy jest także Raiffeisen Zentralbank, który wraz z podmiotem zależnym dysponuje akcjami uprawniającymi do 17,05% głosów. Niewykluczone, że Raiffeisen kupił swój pakiet właśnie na zlecenia ELIN.Jak dowiedział się PARKIET, kierownictwo katowickiej spółki cały czas prowadzi również rozmowy z innymi potencjalnymi kandydatami na inwestora strategicznego. Wydaje się jednak, że decydujący głos w sprawie ewentualnego wejścia inwestora do Energoaparatury będzie miał największy udziałowiec giełdowej firmy Enterprise Investors (fundusze przez niego zarządzane dysponują łącznie ponad 45% głosów na WZA).

GMZ