Lepsze wieści z Rosji i nadzieje na stabilne stopy w USA
Wtorkowe sesje na czołowych giełdach w naszym regionie przebiegły pod znakiem wyraźnych wzrostów, czemu sprzyjały pomyślne doniesienia z Rosji, gdzie zdołano częściowo zażegnać kolejny konflikt na tamtejszej scenie politycznej. Oczekiwano też, że bank centralny USA nie zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych.
BudapesztPo trzech z rzędu sesjach spadkowych, we wtorek na parkiet budapeszteński powróciły wzrosty. Indeks BUX wzrósł o 2,19% i na koniec dnia wyniósł 6434,90 pkt. Inwestorzy zaczęli bowiem kupować walory czołowych węgierskich spółek, takich jak bank OTP czy koncern naftowo-gazowy MOL. Notowania ich akcji najbardziej ostatnio traciły na wartości w związku z gorszymi niż oczekiwano wynikami za pierwszy kwartał br. Zdaniem lokalnych analityków, inwestorzy doszli do wniosku, że dość dobre perspektywy wzrostu węgierskiej gospodarki pozwolą tym spółkom osiągnąć lepsze wyniki w następnych kwartałach i dobre w skali całego roku. Na uwagę zasługiwała wczoraj zwyżka notowań spółek branży chemicznej i farmaceutycznej - TVK i Richter Gedeon. Sprzyjały temu lepsze doniesienia z rynku rosyjskiego, gdzie obydwie z tych spółek są mocno zaangażowane. Spadły natomiast ceny akcji firmy branży motoryzacyjnej Raba, ze względu na publikację słabszych wyników za pierwszy kwartał, które zaskoczyły inwestorów.PragaWtorkowa sesja na praskiej giełdzie papierów wartościowych przebiegła pod znakiem niskich obrotów, gdyż inwestorzy powstrzymywali się od decyzji, czekając na efekty posiedzenia Zarządu Rezerwy Federalnej USA. - Płynność była bardzo mała, a wyjątek stanowiły walory koncernu branży telekomunikacyjnej SPT Telecom, które cieszyły się dużym zainteresowaniem i miały wpływ na zwyżkę indeksu PX 50 - powiedział agencji Reutera Michal Doleżal, makler z Zivnostenska Banka. Spośród innych czołowych spółek praskiej giełdy wzrosły też notowania Komercni Banka, natomiast staniały walory koncernu energetycznego CEZ. Wskaźnik praskiego parkietu wzrósł o 1,36% i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 463,1 pkt.MoskwaWe wtorek na giełdzie w Moskwie tamtejszy wskaźnik RTS nadal odrabiał straty, które poniósł w ubiegłym tygodniu, ze względu na kolejny kryzys na rosyjskiej scenie politycznej. Gdy jednak w miniony weekend Duma nie zdecydowała się na rozpoczęcie procedury odsunięcia prezydenta Jelcyna od władzy, inwestorzy znów zaczęli zajmować pozycje na rynku. W poniedziałek indeks giełdy moskiewskiej zyskał aż 11,56%, a wczoraj dodał kolejne 7,62% i na koniec dnia wyniósł 99,15 pkt. Dobrych nastrojów nie popsuły nawet spekulacje na temat kolejnej groźnej choroby prezydenta Jelcyna, która uniemożliwiła mu spotkanie z premierem Hiszpanii. - Nastroje na rynku wciąż są dobre, nadal utrzymuje się tendencja wzrostowa. Inwestorzy wciąż kupują akcje - powiedział agencji Reutera Aleksander Bobolew, makler z moskiewskiego biura Aton. Tendencji wzrostowej sprzyjały spekulacje, że już dziś Duma zaakceptuje kandydaturę na premiera Siergieja Stiepaszyna, którego zarekomendował prezydent Jelcyn. Największym zainteresowaniem ze strony inwestorów cieszyły się walory spółek naftowych - Łukoil i Surgutnieftiegaz oraz firmy energetycznej Mosenergo.
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI