Realizacja strategii Drugiego NFI

Przedstawioną przed rokiem strategię inwestycyjną stara się realizować Drugi Narodowy Fundusz Inwestycyjny. Zakłada ona przekształcenie NFI w instytucję typu venture capital. Niektórzy prywatni akcjonariusze funduszy uznali podobną działalność za anachroniczną, a nawet szkodliwą.

W czerwcu minionego roku Drugi NFI przedstawił strategię, która zakłada, że stanie się on instytucją typu venture capital. Zaprezentowana wówczas polityka inwestycyjna nie odbiegała od przyjętej przez inne fundusze. Dla "Dwójki" było to jednak istotne wydarzenie, ponieważ wcześniej, zwłaszcza w latach 1996 - 1997, nie prezentowała ona i nie realizowała żadnej spójnej strategii.Inwestycje poza PPPDocelowo, do 2003 roku, 80% wartości portfela funduszu mają stanowić inwestycje w przedsiębiorstwa spoza PPP. Pierwsze z nich miały dotyczyć branż uznawanych przez NFI za szczególnie rozwojowe (sektor materiałów budowlanych, informatyka, energetyka, chemia, petrochemia, motoryzacja, budownictwo, telekomunikacja, usługi finansowe i handel). Na razie została zrealizowana jedna z takich inwestycji. Fundusz wraz ze spółką ze swojego portfela kupił w ofercie publicznej akcje notowanego obecnie na GPW Polnordu. Finansowanie projektów inwestycyjnych nie powinno stwarzać funduszowi kłopotów. Na koniec I kwartału tego roku posiadał środki pieniężne w wysokości ponad 5,2 mln zł oraz 24,3 mln zł w papierach dłużnych. - Fundusz analizuje kilka projektów inwestycyjnych poza PPP, dotyczących sektorów, w których działają nasze najlepsze spółki - powiedział PARKIETOWI Marek Dziduszko, rzecznik Drugiego NFI.Drugim celem określonym w strategii była znacząca redukcja liczby spółek z portfela wiodącego. Jeszcze w ub.r. fundusz sprzedał kilka spółek wiodących, w tym Linodrut, Tamel, ZUT Zgoda, ZPiKT Grevita, Zinstal oraz przede wszystkim Stilon Gorzów Wielkopolski. W ostatnich miesiącach NFI podpisał umowy sprzedaży Elmetu, Zakładów Mięsnych Kościan, Silmy. W znakomitej większości przypadków transakcje dotyczyły firm małych, notujących słabe wyniki finansowe. Takich przedsiębiorstw także inne fundusze pozbywały się w pierwszej kolejności (pod tym względem "Dwójka" w pewnym sensie nadrabiała zaległości z poprzednich lat). W ostatnim czasie zapadły sądowe postanowienia o upadłości BeZeteNu oraz Węgierskiej Górki. - Jesteśmy gotowi sprzedać każdą spółkę, jeśli inwestor złoży dość atrakcyjną ofertę z punktu widzenia funduszu i przedsiębiorstwa - stwierdził M. Dziduszko.W planach funduszu było także upublicznienie kilku przedsiębiorstw, m.in. na giełdzie miał się znaleźć Budus, Metalurgia, i Instal Rzeszów, a w dalszej perspektywie także inne firmy, np. Famur. Na razie liczba należących do NFI spółek notowanych nie zwiększyła się. Jedyną giełdową firmą funduszu jest Milmet. - Oceniając upublicznianie spółek, nie można abstrahować od sytuacji, jaka panowała w ub.r. na rynku. Niewykluczone że będziemy nadal dążyć do realizacji tego celu. Jest to kwestia dyskusji - powiedział M. Dziduszko.Redukcja kosztówPrzedstawiciele funduszu podkreślają, że elementem strategii jest obniżenie kosztów. Koszty operacyjne mają w skali roku wynosić 1,55- -2% aktywów. W tym celu ograniczono o 40% wykorzystywaną przez NFI powierzchnię biurową oraz blisko o 35% zmniejszono zatrudnienie. Po I kwartale tego roku koszty operacyjne wynoszą 4,86 mln zł (z tego jednak ponad 2 mln zł to ujemne różnice kursowe). Zakładając, że ich wysokość w pozostałych kwartałach utrzyma się na zbliżonym poziomie, w skali roku wyniosą około 19,5 mln zł, co stanowi 4,8% aktywów funduszu. - Pomijając ujemne różnice kursowe, koszty funkcjonowania NFI spadają - komentuje M. Dziduszko.Wielu prywatnych akcjonariuszy NFI opowiada się przeciw pełnieniu przez nie roli funduszy venture capital. Negatywnie w związku z tym ocenia ich inwestycje poza PPP (taką opinię prezentują m.in. przedstawiciele tzw. grupy Radziwiłła). Największe szanse na uzyskanie statusu firmy zarządzającej Drugim NFI mNFI Management. Przedstawiciele ubezpieczyciela nie wypowiadają się na temat strategii, jaką chcą realizować w NFI.

KRZYSZTOF JEDLAK