Makrotydzień
Stawki podatku od dochodów osobistych w przyszłym roku nie zmienią się - zdecydowała koalicja. Pozostaną na obecnym poziomie: 19, 30 i 40%. Zlikwidowana będzie większość ulg, w tym budowlana, remontowa i zdrowotna. Pozostaje wspólne opodatkowanie w rodzinie. Pojawi się ulga na dzieci. Będzie można odliczać od podatku jedną trzecią tzw. kwoty wolnej na drugie dziecko oraz jedną drugą na trzecie i każde kolejne. Kwota ta ma wynieść w 2000 r. 439 zł. Koalicja zapowiedziała obniżkę stawek w 2001 r. (do 18 i 28%). Jednak nie wszyscy jej przedstawiciele są przekonani, że będzie to możliwe.Wicepremier Leszek Balcerowicz chciał obniżyć podatki od dochodów osobistych, ale ostatecznie zgodził się na ich podwyższenie. Miejsce ulg inwestycyjnych zajmują ulgi socjalne. Zdziwienie budzi zamiar likwidacji ulgi zdrowotnej - nieudana reforma służby zdrowia zmusza nawet biedniejszą część społeczeństwa do korzystania z prywatnych usług medycznych. Niepokoi też duża różnica między górną stawką podatku od osób fizycznych, a stawką dla osób prawnych, która - jak wcześniej uzgodniono - ma wynieść 28%. Skorzystają na tym najbogatsi, właściciele średnich i dużych firm prywatnych, którzy będą przesuwać dochody osobiste na konta swoich przedsiębiorstw. Stracą właściciele wielu małych firm.Poniżej oczekiwań. Według GUS, eksport w I kwartale br. wyniósł 6,5 mld USD i był o 8,2% niższy niż przed rokiem. Import zaś ukształtował się na poziomie 10,4 mld USD, co oznacza spadek o 6,5%. Regres odnotowano w handlu z Rosją. Eksport do tego kraju spadł prawie o 75%, a import o 19%.Wszystko wskazuje na to, że przedwcześnie odtrąbiono odwrócenie niekorzystnych tendencji w gospodarce. Ani kwietniowa produkcja przemysłowa (wzrost o 0,3%), ani wyniki handlu zagranicznego nie potwierdzają wcześniejszych optymistycznych opinii o wychodzeniu z "dołka".Górnicze protesty doprowadziły do tego, że rząd postanowił zaciągnąć kredyt wysokości 400 mln zł na osłony socjalne dla 8 tys. górników, którzy w tym roku chcą odejść z kopalń. Z osłon skorzystało już 32,8 tys. osób, a na rozpatrzenie czeka 12,1 tys. górniczych wniosków.Zainteresowanie górniczym pakietem socjalnym jest większe, niż oczekiwano. Rząd wyobrażał sobie, że większą popularnością niż gotówka (odprawa w wysokości 50 tys. zł) będzie się cieszył wariant ułatwień przy zmianie zawodu. Ale się pomylił. Zapowiadany kredyt nie jest pomysłem oryginalnym. Kredyty na wspieranie górnictwa są zaciągane permanentnie a konto przyszłych dotacji. Górnictwo budziłoby mniej emocji, gdyby rządzący wykazywali więcej wyobraźni i planowali wydatki nie tak optymistycznie.
MAŁGORZATA POKOJSKA
Witold Orłowski
Niezależny Ośrodek Badań Ekonomicznych