Prognoza rynku akcji
Po niezbyt udanym początku, końcówka tygodnia przyniosła wzrost optymizmu,co zaowocowało ustanowieniem przez indeks kolejnego tegorocznego rekordu.W ramach wzrostów diagram pokonał jednocześnie kilka barier podażowych,które do tej pory skutecznie powstrzymywały próby kontynuacji trendu zwyżkowego.
Dodatkowo zostało to potwierdzone wzrostem wolumenu obrotu. W tej sytuacji istnieją realne szanse na utrzymanie korzystnej koniunktury w najbliższym czasie, chociaż utrwalenie jej charakteru będzie się wiązać z koniecznością przełamania kolejnych obszarów oporu. Taki obraz rynku nie jest jednak pozbawiony zagrożeń, ale bliskość dość ważnych poziomów wsparcia powinna ograniczyć ewentualne próby spadkowe.Wykres liniowyWzrosty indeksu WIG w końcówce tygodnia doprowadziły po raz kolejny do przebicia oporu, jaki znajdował się na wysokości linii trendu spadkowego, poprowadzonej przez wierzchołki z marca i lipca 1998 r. W odróżnieniu jednak od poprzednich prób tego typu, tym razem przełamanie ma większy zasięg, a ponadto związane jest ze wzrostem wolumenu obrotów. W tym kontekście nabiera znaczenia również pokonanie wierzchołka z 21.05.1999 r. na wysokości ok. 16 020 pkt., w wyniku czego diagram powrócił do sekwencji rosnących szczytów w ramach trendu wzrostowego wyższego rzędu. W przypadku utrzymania obecnego kierunku ruchu, kolejnym istotnym ograniczeniem dla aprecjacji mogą okazać się okolice wierzchołka korekcyjnej fali wzrostowej z okresu czerwiec-lipiec 1998 r., który znajduje się na poziomie ok. 17 800 pkt. Dość ciekawie wygląda natomiast kwestia potencjalnych obszarów wsparcia. W pobliżu obecnych poziomów rynku znajduje się bowiem kilka dość istotnych granic tego typu. Jedną z nich jest przełamany właśnie opór na linii wspomnianej linii trendu spadkowego, czyli obecnie ok. 15 950 pkt. Niezwykle ważnym rejonem zwiększonej presji popytu może się też okazać rejon linii trendu wzrostowego z października ub.r., która aktualnie biegnie na wysokości ok. 15 550 pkt. i kilkakrotnie - skutecznie - powstrzymywała fale spadkowe.Oscylatory i średnieAnalizując średnie arytmetyczne oparte na ciągu Fibonacciego (13, 34, 55, 89) można zauważyć, iż od początku drugiej dekady marca br. znajdują się one w układzie potwierdzającym wzrostowy charakter rynku i, jak dotąd, nie dają sygnałów znaczniejszej zmiany takiej sytuacji. Na diagramach niektórych wskaźników technicznych można zauważyć interesującą sytuację, która może zaowocować pojawieniem się istotnych sygnałów rynkowych. Jednym z przykładów może być ROC(12). Należy zwrócić uwagę, iż od połowy października ub.r. znajduje się on w łagodnie nachylonym trendzie wzrostowym, którego linia kilkakrotnie stanowiła barierę dla znaczniejszych deprecjacji oscylatora MACD, pomimo że nadal porusza się w krótkookresowym trendzie spadkowym, choć ostatnia aprecjacja naruszyła nieznacznie poziom oporu wyznaczony na niej. Dodatkowo oscylator przebił od dołu linię sygnału. Może więc okazać się, że korzystne sygnały ze strony tego wskaźnika mogą zaowocować kontynuacją ruchu wzrostowego w najbliższym czasie, tym bardziej że są zgodne z kierunkiem dominującej na rynku tendencji.Wykres świecowyNa diagramie w ostatnim okresie powstała świeca o białym korpusie i dolnym cieniu, która wskazuje na uaktywnienie strony popytowej, tym bardziej że towarzyszył jej zwiększony wolumen. Atak byków doprowadził jednocześnie do pokonania wierzchołka formacji harami, powstałej przed dwoma tygodniami, który znajduje się na poziomie ok. 16 020 pkt., a który stanowił jedno z ograniczeń dla kontynuacji zwyżki. Z drugiej jednak strony, nie należy zapominać, iż samo harami pojawiło się w okolicach innej, dość ważnej bariery podażowej, jaka znajduje się w strefie okna bessy z początku sierpnia 1998 r., czyli w przedziale ok. 16 350-15 960 pkt. Jednym z warunków kontynuacji trwalszego trendu wzrostowego wydaje się więc przełamanie tego oporu w cenach zamknięcia, które powinno być dość wyraźne z uwagi na tokno przyjęło postać tzw. luki dwóch czarnych świec. W przypadku realizacji powyższego scenariusza kolejnym ograniczeniem dla ewentualnej aprecjacji może okazać się szczyt korekty wzrostowej z okresu czerwiec-lipiec ub.r., znajdujący się na poziomie ok. 17 800 pkt. Jeśli chodzi o potencjalne wsparcie, do tej pory krótkoterminowe próby spadkowe są skutecznie hamowane w okolicach połowy wysokiego białego korpusu z ok. 21.05.1999 r., czyli ok. 15 460 pkt. W pobliżu, bo na poziomie ok. 15 350 pkt., znajduje się inne ważne ograniczenie dla spadków, które tworzy linia tendencji wzrostowej z października ub.r. Uaktywnienie popytu w pobliżu tej granicy zostało już kilkakrotnie potwierdzone, co wzmacnia jej znaczenie w kolejnych okresach. Z drugiej natomiast strony, ewentualne przebicie tego wsparcia może stanowić dość istotny symptom możliwości zmiany kierunku trwalszego trendu na rynku. W wariancie zakładającym głębszy charakter spadków, kolejną zaporą może w takiej sytuacji okazać się okno hossy otwarte w II połowie kwietnia br. w przedziale ok. 14 750-14 950 pkt. Warto też wziąć pod uwagę podobny układ, tym razem z początku kwietnia, w strefie ok. 14 220-14 580 pkt.Mimo pokonania oporu na linii szczytu harami diagram świecowy nadal znajduje się w obszarze wyznaczonym przez dość istotne ograniczenia. Od góry tworzy je okno bessy z sierpnia 1998 r., natomiast od dołu jako wsparcie działa linia trendu wzrostowego z października ub.r. W związku z tym wydaje się, iż dopiero wyraźne przełamanie którejś z powyższych barier może stanowić sygnał kierunku znaczniejszego ruchu, do tego momentu zaś prawdopodobna jest dalsza stabilizacja wahań pomiędzy tymi poziomami. Z uwagi na ostatnie zachowanie rynku, widoczne w postaci ostatniej świecy, w perspektywie kilku sesji możliwe wydają się wzrostowe próby testu obszaru oporu.
JAROSŁAW NOBIK
BM PBK SA