Warsztat inwestora

Popularność analizy siły całego rynku wśród inwestorów sprawia, że większość programów giełdowych oferuje różnego rodzaju wskaźniki globalne. Przegląd, pod tym kątem, dostępnego na polskim rynku oprogramowania do analizy technicznej przynosi zaskakujące wnioski. O ile polskie programy giełdowe, tworzone z myślą o potrzebach rodzimych inwestorów, oferują po kilka lub nawet kilkanaście wskaźników globalnych, o tyle produkty "Made in USA" są ich z reguły niemal zupełnie pozbawione.

Wiąże się to z generalną tendencją amerykańskich programów do analizy technicznej, zorientowanych na analizę pojedynczych papierów wartościowych (akcji, obligacji itp). Koncepcja najpopularniejszych z nich (MetaStock, SuperCharts, Wall Street on Windows) powstawała na przełomie lat 80. i 90., a więc w okresie, gdy potencjał obliczeniowy komputerów osobistych był nieporównywalnie niższy niż obecnie. Przeliczenie notowań kilku tysięcy spółek wydłużyłoby okres oczekiwania na pojawienie się wykresu na ekranie do kilku, a w przypadku wieloletnich okresów historycznych nawet do kilkudziesięciu minut. Jednak nawet obecnie brak możliwości obliczania wskaźników globalnych przez programy giełdowe nie stanowi większego problemu dla amerykańskiego inwestora. Aktualne wartości najważniejszych wskaźników giełd NYSE, AMEX oraz pozagiełdowego rynku NASDAQ zamieszcza regularnie prasa finansowa oraz niemal wszystkie sieciowe serwisy giełdowe.Poniższa tabela zawiera wykaz zdefiniowanych przez producenta wskaźników globalnych, dostępnych w najpopularniejszych w Polsce (według ubiegłorocznej ankiety PARKIETU) programach do analizy technicznej.Na liście ponad 80 wskaźników analizy technicznej, dostępnych w programie do analizy technicznej MetaStock, nie ma ani jednego spełniającego kryteria wskaźnika globalnego. Podobnie wygląda sprawa z innymi popularnymi wśród krajowych inwestorów amerykańskimi programami do analizy technicznej: Parity, Stable Technical Graphs, a zwłaszcza SuperCharts. Ten ostatni dysponuje zaledwie jednym wskaźnikiem globalnym - oscylatorem McClellana. W tym przypadku jednak program nie wylicza wartości oscylatora na bieżąco, tj. po komendzie wyświetlenia na ekranie wykresu wskaźnika. Nie znając wewnętrznej budowy programu przypuszczam, że zostało zastosowane jedno z dwóch rozwiązań. Podczas aktualizacji notowań po każdej sesji program wyznacza wartości wskaźnika (w tle), a następnie przechowuje w bazie danych w celu późniejszego wykorzystania. Inną możliwością jest przeprowadzanie obliczeń każdorazowo po uruchomieniu programu.Uwaga na DownLoaderRekompensatą za brak możliwości stosowania wskaźników globalnych w MetaStocku są opcje pełnej wersji programu DownLoader (razem z MetaStockiem nabywca otrzymuje jego wersję okrojoną). Pozwala on na tworzenie różnego rodzaju indeksów całego rynku bądź niektórych jego fragmentów (indeksy branżowe czy sektorowe). W związku z zaawansowanymi operacjami, które mogą być wykonywane z użyciem notowań i obrotów poszczególnych spółek, wchodzących w skład indeksów, można pokusić się o stworzenie niektórych z opisanych w tym cyklu wskaźników samodzielnie. Tak zbudowane wskaźniki zapisuje się następnie w standardowym pliku rozpoznawanym przez program MetaStock, który traktuje go dokładnie tak samo, jak zwykły indeks bądź spółkę. Do stworzenia wskaźników globalnych potrzebne są umiejętności, znacznie nawet przekraczające wiedzę potrzebną do budowy własnych wskaźników w meta- języku MetaStock'a.Nietypowe wskaźnikiPoza popularnymi wskaźnikami globalnymi, zaprezentowanymi w kilku poprzednich odcinkach tego cyklu, niektóre programy giełdowe oferują także unikatowe wskaźniki przekrojowe, opracowane przez autorów tychże programów. Przykładem jest program giełdowy NPG, w którym 2 z 5 wskaźników globalnych (autor programu używa terminu sektorowych) stanowią opracowania własne firmy ASHER. Presja oraz Równowaga Popytu i Podaży (RPP), to stosunkowo proste wskaźniki globalne (sektorowe). Pierwszy z nesja), to suma obrotu na akcjach rosnących, podzielona przez całkowite obroty w sektorze. Z tak wyznaczonego ilorazu brana jest średnia z kilku notowań, autor wskaźników sugeruje krok 5-sesyjny. Konstrukcja wskaźnika RPP jest podobna. Stanowi on sumę iloczynów zmiany ceny i obrotów na poszczególnych akcjach, podzieloną przez całkowite obroty w sektorze. Podobnie jak w przypadku poprzedniego wskaźnika rezultat jest uśredniany za okres kilku ostatnich sesji.Oba wskaźniki, w swoich założeniach, mierzą tendencję rynku - zarówno siłę, jak i kierunek. Ich zastosowanie przedstawiają załączone rysunki. Do analizy przyjąłem sektor NFI, uznawany przez wielu inwestorów za dość trudny. Na rysunku nr 1 umieszczone zostały wykresy indeksu NIF oraz wskaźników Presji i RPP, za okres 300 ostatnich sesji, do 8.6.1999. Na wykresach naniesione zostały dodatkowo średnie ruchome (46), a także linie neutralne dla wskaźników Presja i RPP.Rysunek nr 2 prezentuje przykład wykorzystania wskaźnika globalnego do generowania generalnych sygnałów inwestycyjnych, a następnie zawężania obszaru analizy i wyboru akcji, które będą przedmiotem transakcji. Na rysunku pokazano przebieg cen pierwszych sześciu NFI, wraz ze wskaźnikiem RPP wyznaczonym dla rynku NFI. Warto zaznaczyć, że program NPG pozwala użytkownikowi wyznaczać opisane wskaźniki nie tylko dla zdefiniowanego przez GPW rynku bądź sektora. Możliwe jest także grupowanie akcji według własnych kryteriów użytkownika.ZastosowanieSygnały inwestycyjne można oznaczyć na kilka sposobów, np. w miejscach przecięcia wskaźnika z linią neutralną, arbitralnie naniesionymi poziomami, bądź ramionami wstęgi nałożonej na wskaźnik. Osobiście preferuję szukanie punktów przecięcia wskaźnika z pomocniczą średnią, z uwzględnieniem układu kolejnych ekstremów krzywej wskaźnika. Technika ta bywa zawodna w odniesieniu do innych wskaźników, jednak w przypadku RPP często się sprawdza. Wynika to prawdopodobnie z faktu, że wskaźnik dobrze się synchronizuje z cyklami rynkowymi i ma stosunkowo niewielkie oscylacje krótkoterminowe. Miejsca generowania przez wskaźnik istotnych sygnałów zostały zaznaczone na rysunku pionowymi liniami. Korzystając z oznaczonych w ten sposób sygnałów kupna należy oczywiście przeprowadzić dodatkową selekcję akcji, aby kupić tylko te, które rokują najlepiej.Powyższy przykład ilustruje zalety wskaźników globalnych. Podstawą obliczeń był sektor NFI, złożony zaledwie z 16 funduszy. Wielu inwestorów zaangażowanych w udziały NFI poniosło pokaźne straty, być może z powodu lekceważenia wskaźników przekrojowych tego rynku. Dla sektorów o większej liczbie papierów składowych rezultaty, uzyskiwane dzięki wskaźnikom sektorowym, są zazwyczaj jeszcze lepsze. Wskaźniki takie dostarczają na ogół stabilniejszych przesłanek inwestycyjnych niż indywidualne, liczone dla pojedynczych spółek. W warunkach polskiego rynku (chociaż nie tylko) dzieje się tak dlatego, że znacznie trudniej manipulować fragmentem rynku, niż pojedynczą akcją. Znacznie mniejszy jest też wpływ składników losowych. Nie dotyczy to jednak wszystkich takich wskaźników. Negatywnym przykładem mogą tu być niektóre publikowane indeksy (np. rynku spożywczego) o konstrukcji pociągającej za sobą niską wartość analityczną.

KAROL JARZYŃSKI