Ogromne zainteresowanie akcjami węgierskich producentów leków
Mijający tydzień nie zakończył się pomyślnie dla inwestujących na środkowo-europejskich parkietach. Na fali czwartkowych spadków na największych światowych giełdach gracze z Czech i Rosji zdecydowali się na sprzedaż papierów. Wzrósł jedynie budapeszteński indeks, głównie dzięki wzmożonemu popytowi na walory firm produkujących farmaceutyki.
BudapesztPiątkowa sesja przebiegała pod znakiem szczególnego zainteresowania spółkami z branży farmaceutycznej. Papiery Gedeon Richter (największej węgierskiej spółki z tego sektora) wzrosły aż o 5,4%, a akcje Egis o 1,5%. Stało się tak po informacji rządu o zredukowaniu dopłat rządowych do niektórych leków. Rząd ogłosił także nową listę ponad 8 tys. farmaceutyków, które mają być subsydiowane. Zdaniem analityków, kapitał spekulacyjny zdecydował się zainteresować Richterem i Egisem, licząc na to, że dzięki temu uda im się osiągnąć wyższą rentowność na części produkowanych leków. Kolejną plotką zachęcającą do kupna akcji była wiadomość o możliwym dość szybkim uzyskaniu przez Richtera koncesji na wytwarzanie leków, na których produkcję wygasł patent. - To na razie tylko plotki, nie ma żadnego potwierdzenia tej informacji - powiedział Reutersowi jeden z analityków. Zdaniem specjalistów, popyt tworzyli na piątkowej sesji głównie lokalni inwestorzy. - Zagraniczni inwestorzy raczej sprzedawali akcje blue chips, jednak nie była to zbyt wielka podaż - uważa Zsolt Madacsi z Takarek Broker.PragaUwaga inwestorów podczas ostatniej sesji w mijającym tygodniu na parkiecie praskim skupiła się na akcjach Komercni Banka. Giełda odwołała bowiem planowane zawieszenie obrotu tymi papierami związane z dniem ustalenia prawa poboru nowej emisji walorów banku. Giełda ustaliła bowiem, że ostatnim dniem, kiedy można było nabyć akcje i uczestniczyć w nowej emisji, był piątek. Pozostałe giełdowe papiery nie cieszyły już takim zainteresowaniem inwestorów. Po czwartkowym spadku Dow Jonesa na piątkowej sesji w Pradze przeważała podaż. - Sytuacja na światowych parkietach nie napawa optymizmem. Stąd też głównie zlecenia sprzedaży - podsumował piątkową sesję jeden z czeskich maklerów. W efekcie podstawowy indeks czeskiego parkietu PX-50 zamknął tydzień na poziomie 490,3 pkt., o 0,85% niższym niż w czwartek.MoskwaZgodnie z oczekiwaniami przebiegała ostatnia sesja w tygodniu w Moskwie. Analitycy, po deprecjacji na Wall Street, spodziewali się także spadku cen na piątkowej sesji w Rosji. Tak tez się stało. Główny indeks moskiewskiego parkietu RTS obniżył się o 2,43% i zanotował poziom 123,06 pkt. Zdaniem analityków, do wyprzedaży akcji skłoniła inwestorów również chęć realizacji zysków, po ponadtrzytygodniowym trendzie wzrostowym. - Rozpoczęła się sprzedaż, ponieważ poziom cen jest już zbyt wysoki. Nikt nie decyduje się więc na zajęcie pozycji, czekając na atrakcyjniejsze kursy - powiedział Bloombergowi Siergiej Szejkow z CentreInvest Securities. Z powodu rozminięcia się zleceń kupna i sprzedaży piątkowe obroty były dość niskie.
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i GRZEGORZ ZYBERT