Po 5 miesiącach nadal słabe wyniki
Po ponad dwóch miesiącach kierowania spółką Krzysztof Śledziński został odwołany z funkcji prezesa zarządu Ariela. Jego miejsce zajął Mieczysław Jędrzejczyk, który ma ponad 17,7% głosów na WZA firmy. Po pięciu miesiącach br. spółka poniosła 670 tys. zł straty.- Program rozwoju i restrukturyzacji przedsiębiorstwa przedstawiony przez prezesa K. Śledzińskiego nie został zaakceptowany przez radę nadzorczą. Ostatecznie rada zdecydowała, w celu ograniczania kosztów, że zarząd drugiej kadencji będzie jednoosobowy - powiedział PARKIETOWI Józef Jędrzejczyk, największy akcjonariusz Ariela (ma ponad 42,1% głosów) i przewodniczący rady nadzorczej spółki. Przypomnijmy, że ze względów osobistych zrezygnował on z funkcji prezesa Ariela w połowie kwietnia br.Jak się dowiedział PARKIET, prezes K. Śledziński chciał m.in. rozwijać sieć sklepów radomskiego producenta obuwia. - Uznaliśmy, że jest to zbyt kosztowne przedsięwzięcie i nie gwarantuje osiągnięcia oczekiwanych efektów ekonomicznych - powiedział przewodniczący Józef Jędrzejczyk.W maju spółka wypracowała ponad 90 tys. zł zysku operacyjnego i zysku netto, jednak po pięciu miesiącach wykazała straty. Na działalności podstawowej wyniosła ona prawie 0,7 mln zł (rok temu było to 74 tys. zł). Strata netto przekroczyła 0,67 mln zł (0,1 mln zł). Po pierwszych pięciu miesiącach przychody Ariela wyniosły 4,3 mln zł i są prawie o 32% niższe od wypracowanych przez spółkę w podobnym okresie 1998 r.
D.W.