Coraz więcej biur chce pośredniczyć
Rośnie liczba biur maklerskich, które chcą zarabiać na modnych ostatnio wezwaniach. Pośrednictwem zajmują się głównie polskie biura. Zysk z obsługi często przekracza kilka milionów zł.W wezwaniach najczęściej pośredniczą polskie biura (BM PBK, BDM PKO, DI BRE Banku czy CDM Pekao SA). Coraz chętniej uczestniczą w skupowaniu akcji zagraniczne biura np.: Citibrokerage, Société Générale Securities, Raiffeisen Capital &Investment. Skąd bierze się to zainteresowanie?Z pewnością wynagrodzenia pobierane przez biura od firm pragnących skupić akcje wybranych polskich spółek są satysfakcjonujące. Jak dowiedział się PARKIET, prowizja w przypadku dojścia wezwania do skutku wynosi do 1% wartości transakcji. Dodatkowo pobierana jest opłata za towarzyszące wezwaniu usługi, np. czynności prawne, koszty ogłoszeń itp.Opłaty pobierane przez biura maklerskie za obsługę wezwań są wyższe od standardowych prawie o 100% (porównując je z prowizjami liniowymi, które w przypadku obrotów rzędu 1 400 -1 500 tys. zł miesięcznie wynoszą ok. 0,35 - 0,45%.Np. wezwanie na 750 tys. akcji Żywca po 345 zł za walor miało wartość 260 mln zł, a na Izolację - 345 mln zł (1 150 000 akcji po 300 zł za walor). W zależności od prowizji zysk z pośredniczenia w skupowaniu akcji może sięgać nawet ok. 2-3 mln zł.
dokończenie str. 2
Zdecydowanym liderem na tym rynku jest biuro maklerskie PBK, które pośredniczyło w wezwaniach dla 5 zagranicznych firm, np. Heineken, DG Bank, Campofrio. - Mamy dobrze rozbudowaną sieć POK-ów, przez co łatwiej jest nam dotrzeć do klientów. Z naszej sieci skorzystało też biuro Société Générale, z którym współpracowaliśmy w przypadku wezwań. BM PBK zdobyło już na rynku duże doświadczenie, dzięki czemu mamy nadzieję na pośrednictwo w kolejnych wezwaniach - powiedział Michał Długokęcki, makler z BM PBK.Z rozmowy przeprowadzonej z dyrektorem ds. obrotu w Société Générale Securities Krzysztofem Górką wynika, że jego biuro jest zainteresowane działalnością w tym segmencie rynku, mimo że pośredniczenie w wezwaniu na zapisywanie się na sprzedaż akcji jest czynnością pracochłonną i bardziej angażuje pracowników biur niż przyjmowanie normalnych zleceń.
EWA BAŁDYGA