Skup akcji w celu umorzenia
Własne akcje, w celu umorzenia, aktywnie skupują na giełdzie trzy spółki: Stomil Sanok, Elektrobudowa i Wólczanka. Niektóre firmy, np. Muza, ze względu na niejasności podatkowe (Ministerstwo Finansów twierdzi, że spółka musi zapłacić podatek od umorzenia tak jak od dywidendy) na razie wstrzymują się z realizacją buy-backu.Stomil Sanok na skup własnych akcji w celu umorzenia ma zarezerwowane 10 mln zł. Spółka nabyła już ponad 327,6 tys. walorów, wydając na to ok. 8,2 mln zł. - Zamierzamy do końca wydać fundusze. Według naszych ekspertów, nie może być mowy o jakimkolwiek zobowiązaniu podatkowym od buy-backu, dlatego nie będziemy rezerwować na to żadnej kwoty - powiedział PARKIETOWI Grzegorz Rysz, wiceprezes Stomilu Sanok. Za ok. 1,8 mln zł, przy wczorajszym kursie, spółka mogłaby kupić jeszcze ok. 47 tys. walorów i umorzyć łącznie ponad 7,2% ogólnej liczby papierów. - Dalsze skupowanie akcji będziemy realizować małymi zleceniami. Przewidujemy, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy wydamy wszystkie fundusze. NWZA w sprawie umorzenia walorów zostanie zwołane do końca br. - powiedział prezes Rysz. Własne zlecenia Stomilu Sanok nie wpływają istotnie na kurs akcji. Od pięciu miesięcy waha się on od 25 do 27 zł.Elektrobudowa, która do skupu własnych akcji na GPW przystąpiła od początku lipca br., posiada już ponad 176,1 tys. walorów, czyli ponad 3,9% ich ogólnej liczby.
dokończenie na str. 2
Stomil Sanok na czele
Spółka wydała już ok. 6 mln zł z 12 mln zarezerwowanych na buy back. - To, czy wydamy całą kwotę, będzie zleżeć m.in. od ostatecznej decyzji w sprawie podatku. Uważamy, że kurs naszych akcji jest niski i będziemy kupować walory - powiedział PARKIETOWI Jan Wilk, pełnomocnik prezesa Elektrobudowy ds. obrotu giełdowego. Od trzech tygodni kurs papierów spółki spada - obniżył się z ok. 43 zł do 34,3 zł. Przy wczorajszej cenie Elektrobudowa mogłaby jeszcze kupić maksymalnie ok. 175 papierów.Wólczanka pomimo otrzymania decyzji z urzędu skarbowego o obowiązku zapłaty 20-proc. podatku od kwoty przeznaczonej na umorzenie nie wstrzymała skupowania własnych akcji. Spółka posiada już ponad 31,5 tys. papierów, czyli ponad 1,6%. - Wysłaliśmy pismo do Ministerstwa Finansów, ponieważ nie zgadzamy się z decyzją urzędu skarbowego. Pomimo tych niejasności kupujemy akcje, bo są one - naszym zdaniem - niedowartościowane - powiedziała PARKIETOWI Elżbieta Grabska, wiceprezes Wólczanki. Łódzka spółka z funduszu na umorzenie w wysokości 2,2 mln zł wydała już ponad 455 tys. zł. Przy wczorajszym kursie za pozostałą kwotę mogłaby jeszcze kupić ok. 124 tys. papierów i umorzyć łącznie ok. 8% ogólnej liczby walorów.
