W czwartek w dalszym ciągu spadały notowania naszej waluty. Przez większą część sesji odchylenie znajdowało się poniżej 2%.

Rynek złotego otworzył się w czwartek przy odchyleniu 2,39%/2,26% powyżej parytetu. Już od początku sesji inwestorzy kupowali dewizy. W dalszym ciągu powodem, dla którego notowania naszej waluty idą w dół, są niepokoje związane z wielkością deficytu budżetowego oraz deficytem na rachunku obrotów bieżących. Pomimo iż możliwe wydaje się jeszcze dalsze osłabienie złotego i spadek odchylenia w okolice parytetu, to poziom ten powinien zachęcić inwestorów do ponownego budowania długich pozycji w naszej walucie. Kurs dolara do złotego poruszał się w ciągu dnia w przedziale 3,9380-3,9740. NBP wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,9503 zł, a dla euro na 4,2533 zł, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 2,12% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym euro do dolara rozpoczęło dzień od leniwego handlu w przedziale 1,0750-1,0785. Po południu opublikowano korzystne dane makroekonomiczne z Eurolandu, co umożliwiło walucie europejskiej pokonanie linii 1,0800. Rynek oczekuje na dane o bezrobociu w Stanach Zjednoczonych, które mają zostać podane w piątek i mogą mieć duży wpływ na poziom wymiany euro do dolara.Inwestorów zachęcił wysoki poziom kursu do realizacji zysków z długich pozycji w walucie europejskiej, co spowodowało powrót kursu euro do dolara poniżej 1,0780 po rozpoczęciu sesji amerykańskiej. Dolar do jena poruszał się bez wyraźnego trendu w przedziale 114,10-114,70. O 15.20 płacono za euro 1,0774 dolara, a za dolara 114,22 jena.

JACEK JURCZYŃSKI BRE Bank SA