Z prezesem PZU Życie SA Grzegorzem Wieczerzakiemrozmawia Zbigniew Wirski

Reforma emerytalna nabiera coraz większego tempa, a przez to zapomniano o III filarze. Nieodłącznej części reformy emerytalnej?Rzeczywiście uwaga wszystkich skupiła się na II filarze i zapewne właśnie z tych powodów tak mało się mówi o III filarze. Jest jeszcze inny powód - duże zaangażowanie wszystkich zainteresowanych w II filarze i poświęcenie jemu najwięcej czasu. Do każdego klienta trzeba dotrzeć indywidualnie, po czym przeważnie okazuje się, że nie jest on dobrze zaznajomiony z zasadami reformy. Chociaż, jak wykazują badania, świadomość ta jest coraz większa. Zaangażowanie w pracę dla funduszy emerytalnych nie zmaleje i mimo że już ponad 5 milionów klientów wybrało swój fundusz, jednak jeszcze wiele osób porównuje oferty poszczególnych powszechnych towarzystw emerytalnych. Nie należy zapominać, że decyzje klientów podjęte w tym roku określą sytuację na rynku na dłuższy czas.Co odróżnia trzeci filar od drugiego?III filar ma charakter dobrowolny dla wszystkich. Jego uczestnikiem może być każdy pracownik, który ukończył 18 rok życia. Nie ma ograniczonej górnej granicy wieku. Jest to szczególnie istotne dla osób, którym ustawa uniemożliwia przystąpienie do II filaru lub jeśli oszczędzanie w nim jest dla nich niekorzystne. Trzeba podkreślić, że w budowaniu II filaru istotną rolę odegrają zakłady ubezpieczeniowe. Należy wyraźnie zaznaczyć, iż to właśnie dobrowolne ubezpieczenie w III filarze umożliwi zebranie największego kapitału, który po przejściu na emeryturę zapewni ubezpieczonemu i jego rodzinie bezpieczeństwo finansowe. Dla klientów, którzy zdecydują się na to rozwiązanie, jesień życia może okazać się bardziej satysfakcjonująca pod względem finansowym.III filar to głównie tak zwane pracownicze programy emerytalne (PPE). Konkurencja może być duża. Co zatem proponuje PZU Życie SA?W związku z wysokimi kosztami, związanymi z utworzeniem pracowniczego funduszu emerytalnego, najbardziej interesującym rozwiązaniem wydaje się umowa z zakładem ubezpieczeń i wykupienie grupowego ubezpieczenia na życie z funduszem inwestycyjnym. Zaletą tej formy jest zapewnienie kompleksowego zabezpieczenia pracownika i, co istotne, jego rodziny. Jest to możliwe dzięki temu, że jedną z głównych części polisy na życie z funduszem inwestycyjnym jest dodatkowa ochrona życia. Ubezpieczenia takie uprawniają do otrzymania przez klienta świadczenia po osiągnięciu przez niego wieku emerytalnego, a w wypadku wcześniejszej śmierci do wypłaty określonej sumy wskazanym osobom.O utworzeniu PPE decyduje pracodawca w porozumieniu z załogą. Czy przedsiębiorstwo ma w tym jakiś interes?Oczywiście! Dzięki PPE pracodawca może zwiększać swoją atrakcyjność na rynku pracy. Polityka personalna może być stabilna. Wydatki ponoszone przez pracodawcę na zapewnienie prawidłowej realizacji PPE są zaliczane do kosztów uzyskania przychodu w rozumieniu ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, czyli zmniejszają one podstawę wymiaru tego podatku. Pracodawca, który stworzy dla swoich pracowników PPE, jest uprawniony do ulgi w składce na obowiązkowe ubezpieczenie społeczne. To wszystko przynosi pracodawcy zysk.Osoby, którym pracodawca nie zaproponuje uczestnictwa w PPE, znajdą się na straconej pozycji?Sytuacja tych osób rzeczywiście jest trochę inna, ale dla nich przygotowana jest inna oferta, klienci ci mogą wybrać indywidualne produkty ubezpieczeniowe, które spełniają funkcję trzeciofilarową.Czy PZU Życie SA przygotowało już jakąś konkretną ofertę trzeciofilarową?I to atrakcyjną ofertę. O tym, że oferta zakładu jest rzeczywiście korzystna, najlepiej świadczy bardzo wysoki odsetek klientów, którzy decydują się, oprócz grupowego ubezpieczenia, także na skorzystanie z indywidualnego. Pozycja, jaką zajmuje PZU Życie SA na rynku grupowych ubezpieczeń, stanowi podstawę do skonstruowania nowej oferty dostosowanej do założeń reformy emerytalnej i możliwości działania w ramach tzw. III filaru. Tak zrodziła się idea zaoferowania klientom dwóch nowych produktów grupowych "Pogodnej Przyszłości" i "Pogodnej Jesieni Plus".Dziękuję za rozmowę.

Tekst sponsorowany