Poprawa koniunktury na światowych giełdach sprzyjała aprecjacji

Udane sesje na największych światowych giełdach wywarły pozytywny wpływ nanotowania w naszym regionie. W czwartek na wszystkich środkowoeuropejskichparkietach wzrosły ceny akcji - najwięcej (o ponad 2%) w Moskwie.

BudapesztKorzystne wiadomości ze światowych rynków przyczyniły się do zwiększenia aktywności węgierskich inwestorów. W efekcie tamtejszy podstawowy indeks BUX zyskał wczoraj 1,53% i zamknął dzień na poziomie 7064,73 pkt. - Przekroczenie przez wskaźnik poziomu 7 tys. pkt. to dobra wiadomość. Niewykluczone że inwestorzy nadal będą chcieli zajmować pozycje - powiedział po sesji jeden z węgierskich analityków. Kolejny dzień rosła cena akcji koncernu chemicznego TVK. Zdaniem analityków, aprecjacja ma podłoże spekulacyjne i ma związek z oczekiwanymi lepszymi wynikami spółki w II półroczu br. Powinno na to wpłynąć ponowne otwarcie jednego z zakładów spółki, który wstrzymał produkcję w II kwartale br. - Zwiększenie mocy wytwórczych to podstawa do uzyskiwania lepszym wyników finansowych - powiedział Bloombergowi Tamas Pletser z Erste Bank. W czwartek TVK zyskał ponad 2%. Zaskoczeniem była natomiast wielkość obrotów. Właściciela zmieniło bowiem 2,2 mln walorów, czyli 2/3 wszystkich notowanych na giełdzie papierów firmy.PragaWczorajsza sesja na praskim parkiecie przyniosła nieznaczny wzrost wartości podstawowego indeksu. PX-50 zyskał w czwartek 0,35% i zamknął dzień na poziomie 514,4 pkt. Zdaniem analityków, na taki przebieg sesji wpłynęła głównie poprawa nastrojów na największych światowych giełdach. Jednak nadal na stosunkowo niskim poziomie znajdują się obroty. - Wyraźnie widać, że są wakacje. Nawet lokalni inwestorzy nie wykazują w ostatnich dniach zainteresowania parkietem - powiedział jeden z czeskich maklerów. W czwartek, podobnie jak to ma najczęściej miejsce, największym uznaniem graczy giełdowych cieszyły się walory firmy telekomunikacyjnej SPT Telecom. Obrót na tym papierze stanowił wczoraj 1/3 łącznej wartości handlu na praskim parkiecie.MoskwaNiskie obroty dominowały także podczas wczorajszej sesji w Moskwie. Zdaniem analityków, taka sytuacja może niekorzystnie wpłynąć na trend. Czwartek był drugim dniem z rzędu, kiedy akcje zyskały przy bardzo małych obrotach. Specjaliści nadal zwracają uwagę na fakt, że obecny poziom cen jest atrakcyjny. - "Rynek wygląda obecnie tak źle, że może być tylko lepiej" - napisali w raporcie analitycy z domu maklerskiego Troika Dialog. Zdaniem innych, najważniejszym wyznacznikiem przyszłego trendu mogą okazać się ceny ropy naftowej. - Wcześniejsza aprecjacja wskaźnika RTS do najwyższego poziomu od 12 miesięcy zanotowanego na początku lipca miała związek z ogromnym wzrostem ceny ropy naftowej na świecie. Gdy ceny ustabilizowały się, przestały rosnąć kursy rosyjskich spółek - uważa jeden z rosyjskich maklerów. Natomiast ewentualne zatwierdzenie przez Dumę nowego premiera zostało już zdyskontowane przez inwestorów. Na wczorajszej sesji największe wzrosty zanotowały spółki z branży energetycznej. UES zyskał 2,13%, a Mosenergo 2,46%. Wskaźnik RTS zakończył sesję na poziomie 104,87%, o ponad 2% wyższym niż w środę.

Kolumnę redagują ANDRZEJ KRZEMIRSKI I GRZEGORZ ZYBERT