W środę notowania naszej waluty pozostawały przy odchyleniu od parytetu centralnego powyżej 3%.

Rynek złotego otworzył się w ciągu dnia przy odchyleniu 3,16%/3,10%. Podwyższenie przez Zarząd Rezerwy Federalnej stóp procentowych o spodziewane 0,25% wpłynęło pozytywnie na naszą walutę. Inwestorzy obawiali się, że Fed może podnieść stopy w większym wymiarze, co spowoduje spadek atrakcyjności rynków wschodzących, w tym i polskiego. Handel miał spokojny przebieg - odchylenie oscylowało przy 3,20% powyżej parytetu. Kurs dolara do złotego poruszał się w ciągu dnia w przedziale 3,9680-3,9815. Narodowy Bank Polski wyznaczył średni fixing dla dolara amerykańskiego na 3,9758 zł, a dla euro na 4,1639 zł, co oznacza średnie odchylenie na poziomie 3,12% powyżej parytetu.Na rynku międzynarodowym kurs euro do dolara rozpoczął dzień od leniwego wzrostu z poziomu 1,0520 do 1,0550. Nieudana próba pokonania tego poziomu spowodowała spadek notowań waluty europejskiej. Euro początkowo spadło do poziomu 1,0500, ale okazało się, że jest to dopiero początek. Kurs euro do dolara rozpoczął bowiem lot nurkowy, który z kilkoma przystankami zakończył się dopiero tuż nad linią 1,0400. Początek sesji amerykańskiej przyniósł lekką aprecjację waluty europejskiej w kierunku 1,0440. Dolar do jena w nocy z wtorku na środę zyskał na wartości po plotkach o interwencji Bank of Japan. Notowania "zielonego" wzrosły do poziomu 112,40. Kiedy okazało się, że BOJ nie interweniuje dolar zaczął szybko tracić na wartości. Przez większą część sesji europejskiej kurs dolara do jena znajdował się poniżej linii 111,00. O 15.50 za euro płacono 1,0450 dolara, a za dolara 110,92 jena.

JACEK JURCZYŃSKI

BRE Bank SA