Poseł SLD żąda odwołania części zarządu
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu przychylił się do wniosku akcjonariusza Ryszarda Zbrzyznego, który chce unieważnienia uchwały ustalającej liczbę członków rady nadzorczej. Według niego, załoga powinna mieć 40% miejsc w radzie (obecnie 33%). W celu zabezpieczenia powództwa, sąd wstrzymał też wykonanie uchwał powołujących na nową kadencję 9 członków wybranych przez akcjonariuszy i załogę.Ryszard Zbrzyzny, poseł SLD i przewodniczący jednego z miedziowych związków (ZZPPM), zażądał od prezesa KGHM i ministra skarbu przywrócenia stanu firmy z 18 czerwca br., m.in. powrotu na stanowiska odwołanych na początku lipca 4 członków zarządu. - Jestem pewien, że sąd unieważni uchwały czerwcowego WZA, dotyczące zmian w radzie nadzorczej. Obecna rada działa bez umocowania prawnego, dlatego żądam cofnięcia podjętych przez nią decyzji. Jeśli prezes nie zastosuje się do tego i nie przywróci starego składu zarządu, będzie działał niezgodnie z prawem, na własną odpowiedzialność - powiedział PARKIETOWI R. Zbrzyzny.W Polskiej Miedzi nie chciano komentować działań posła Zbrzyznego. - Na razie nie przewidujemy zmian w pracy zarządu KGHM - powiedziała PARKIETOWI Renata Paleń, rzecznik prasowy Polskiej Miedzi. Do czasu wydania wyroku w sprawie unieważnienia uchwał czerwcowego WZA, swoją pracę zawiesi natomiast rada nadzorcza KGHM.21 bm. ma się odbyć NWZA Polskiej Miedzi, na którym planowane są zmiany w składzie rady nadzorczej. Według R. Zbrzyznego, nie może być ono skuteczne w świetle postanowienia Sądu Apelacyjnego, gdyż zostało zwołane przez zarząd, który został powołany przez zawieszoną radę nadzorczą.Minister skarbu Emil Wąsacz zawiesił decyzję w sprawie sprzedaży 10-proc. pakietu akcji KGHM. - Sądzę, że nie jest to najlepszy okres do dalszej prywatyzacji. W tej chwili decyzja jest w zawieszeniu, ale chyba bliższe jest rozstrzygnięcie na nie - powiedział Reuterowi. Minister wskazał na niskie ceny miedzi jako czynnik, który skłania go do opóźnienia sprzedaży pakietu akcji Polskiej Miedzi. Wyraził jednak chęć odpolitycznienia kombinatu, w którym Skarb Państwa ma obecnie 52% udziałów. Jako nie do przyjęcia określił natomiast działania inwestorów finansowych w KGHM, którzy przyjęli aktywną pozycję w jego zarządzaniu. nOpóźnienie sprzedaży 10-proc. pakietu akcji KGHM przez Skarb Państwa i przywrócenie 40-proc. udziału załogi (czyli związków zawodowych) w radzie nadzorczej wpłynie bardzo negatywnie na możliwość sprawnego zarządzania Polską Miedzią. Wyrok sądu, który zmusi akcjonariuszy do przyznania załodze dodatkowego miejsca w radzie, może przywrócić sytuację, jaka miała miejsce przed czerwcowym WZA, kiedy reprezentanci załogi regularnie składali wnioski o odwołanie prezesa.
Adam Łaganowski