Spekulacyjny popyt na Wall Street i nowa fala fuzji w Europie
Po zeszłotygodniowym pokaźnym spadku notowań na główne giełdy po obu stronach Atlantyku zaczął wracać optymizm. Podczas sesji poniedziałkowych wzrosły wszystkie najważniejsze indeksy, do czego przyczyniły się zakupy spekulacyjne na Wall Street, zwłaszcza akcji firm informatycznych, oraz wiadomości o fuzjach i przejęciach z udziałem czołowych spółek europejskich.
Nowy JorkPoczątek sesji poniedziałkowej przyniósł poprawę nastrojów na giełdzie nowojorskiej. Zgodnie z oczekiwaniem, po największym tygodniowym spadku Dow Jonesa w ciągu pięciu poprzednich dni, na parkiecie pojawili się chętni do zakupu przecenionych akcji w celach spekulacyjnych. Za najbardziej atrakcyjne uznano przy tym walory firm informatycznych. W efekcie główny indeks nowojorski wzrósl przed południem o przeszło 104 pkt. (1,02%), co - zdaniem ekspertów - miało charakter technicznej korekty w górę. Nie wszyscy specjaliści jednakowo oceniali sytuację na rynku. Twierdzono, że czynniki, które doprowadziły do ostatniego spadku notowań, jeszcze nie zniknęły, choć z drugiej strony wskazywano na umiarkowane niedowartościowanie amerykańskich spółek, co pozwala liczyć na ponowny wzrost cen ich akcji. Z zainteresowaniem czekano na wystąpienie prezesa Zarządu Rezerwy Federalnej Alana Greenspana podczas konferencji MFW i Banku Światowego.LondynW Londynie utrwalono poranny wzrost notowań i FT-SE 100 zyskał aż 141 pkt. (2,37%). Dodatnio na atmosferę wpłynęły pomyślne wieści z Wall Street. Duże znaczenie miała też perspektywa konsolidacji w brytyjskiej bankowości, zwłaszcza zaś zabiegi o przejęcie Westminster Bank. W efekcie wyraźnie wzrosły ceny akcji zarówno tej instytucji, jak i Royal Bank of Scotland, Bank of Scotland, Lloyds TSB oraz Barclays. Wyższe notowania złota sprzyjały firmie górniczej Anglo American, a pogłoski o możliwości przejęcia przez francuską spółkę Pernod Ricard - producentowi napojów Allied Domecq.FrankfurtPrzedpołudniowy wzrost Dow Jonesa zachęcił do kupowania akcji na parkiecie frankfurckim. Uzgodnienie fuzji przez potentatów energetycznych Veba i Viag spowodowało zwyżkę notowań pierwszej, silniejszej z tych firm i spadek drugiej. Dużym powodzeniem cieszyły się papiery koncernu Mannesmann pod wpływem zdementowanych później informacji o ewentualnym sojuszu z Thyssen Krupp. DAX Xetra podniósł się o 53,11 pkt. (1,02%).ParyżParyski CAC-40 wzrósł o 55,73 pkt. (1,23%), reagując na impuls zza Atlantyku oraz zjawiska o charakterze lokalnym. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się akcje przedsiębiorstw informatycznych i branży samochodowej. Do zwyżki notowań towarzystwa naftowego Total Fina przyczyniła się lepsza rekomendacja. Tymczasem cena akcji firmy Pernod Ricard wzrosła dzięki perspektywie przejęcia przez nią brytyjskiej spółki Allied Domecq.TokioTokijski Nikkei 225 spadł po raz trzeci z rzędu, tracąc 50,67 pkt. (0,3%). Nie zapowiadał tego początek sesji, gdy nastroje poprawiły się w związku z przejściowym wzmocnieniem dolara. Jego kurs wzrósł, reagując na oświadczenie uczestników konferencji państw G7, w którym wyrażono zaniepokojenie coraz silniejszą pozycją jena. Jednak w dalszej części dnia inwestorzy zwątpili w możliwość wspólnej interwencji na rynku walutowym i notowania waluty japońskiej znów poszły w górę.Najchętniej pozbywano się akcji czołowych spółek informatycznych i elektronicznych, zwłaszcza Fujitsu oraz NEC, wrażliwych na spadek konkurencyjności eksportu. Nastroje pogorszyły też dane o malejących wydatkach konsumpcyjnych i zamówieniach japońskich przedsiębiorstw na maszyny. Na tym tle uwagę zwracał wzrost cen walorów niektórych firm finansowych dzięki planom współpracy z miejscowymi partnerami.
Kolumnę redagują: ANDRZEJ KRZEMIRSKI i adam mielczarek