Od jego lokalnego minimum w ciągu ostatniego tygodnia WIG wzrósł on o 3,5%. Przebieg notowań ciągłych wskazuje na to, że na najbliższych sesjach może dojść do kontynuacji korekty ostatnich spadków. Najbliższa linia oporu dla ewentualnych wzrostów znajduje się na poziomie 15 200 pkt. Nad rynkiem nadal wisi jednak groźba kontynuacji bessy, obecne odbicie nie świadczy bowiem jednoznacznie o zmianie kierunku rynku. Jako najbliższy poziom wsparcia wyznaczyłbym przeciętą we wtorek linię silnego trendu zniżkującego i lukę hossy, którą WIG otworzył w kwietniu. Powinny one powstrzymać zniżkę indeksu poniżej 14 450 pkt. Istotnymi poziomami wsparcia pozostają też ostatni dołek, czyli 14 300 pkt., i linia kilkumiesięcznej fazy akumulacji z początku roku, która przebiega na wysokości 13 800 pkt. Nadal istotny zostaje też poziom 13 200 pkt., gdzie znajduje się zniesienie tegorocznej hossy przy uwzględnieniu wskaźnika 0,618. Na wykresie MACD doszło wczoraj do przecięcia linii sygnalnej przez średnią kroczącą, co oznacza sygnał kupna. RSI i Stochastic zachowują się neutralnie. Bardzo pozytywnie wygląda natomiast tygodniowy wykres świecowy. Po miesiącu silnych spadków pojawiła się na nim formacja doji, świadcząca o tym, że rynek nie akceptuje cen akcji na poziomie WIG-u poniżej 14 400 pkt.
ADAM ŁAGANOWSKI
PARKIET GAZETA GIEŁDY