W trakcie wczorajszej sesji polskie akcje z pewnością zachowały się lepiej, niż oczekiwała większość inwestorów. Po prawie dwuprocentowym spadku indeksu DJIA, utrzymanie cen ze środy z pewnością jest oznaką siły. Nie wiadomo tylko, na jak długo tej siły starczy, a więc - mówiąc inaczej - jaki horyzont czasowy założyli kupujący.Można się bowiem obawiać, że - jak często podczas trendu spadkowego - wczorajszy popyt miał charakter spekulacyjny, w oczekiwaniu dwudniowej korekty. Trudno obecnie powiedzieć, na ile spekulacja ta będzie udana, gdyż sytuacja na rynku nie jest jednoznaczna. Wydaje się, że rynek jest raczej słaby: zdecydowany popyt obecny jest stale jedynie na akcjach Handlowego, na innych papierach pojawia się sporadycznie, na kilka sesji (np. Dębica, Mostostal Export, Computerland). Na dogrywkach większe pakiety akcji zabierane są z reguły mniejszymi porcjami - np. wczoraj na Elektrimie.Pod nieobecność inwestorów zagranicznych, sam kapitał krajowy nie będzie raczej w stanie wykreować nowej fali wzrostowej. Może natomiast - przynajmniej chwilowo - powstrzymać dalsze spadki i utrzymać rynek powyżej dna z końca września. Analiza techniczna sugeruje nawet możliwość odwrócenia średnioterminowego trendu spadkowego już teraz, jednak wydaje się, że z poważniejszymi inwestycjami lepiej wstrzymać się do czasu wyklarowania się sytuacji.
.