Niepokojące przestrogi Greenspana i oznaki większej inflacji
Ostrzeżenie przed nagłym załamaniem na rynku kapitałowym, zawarte w czwartkowym przemówieniu Alana Greenspana, oraz największy od dziewięciu lat wzrost cen hurtowych w USA zaniepokoiły w piątek inwestorów. W efekcie rozpoczęła się sprzedaż akcji w Nowym Jorku, a w ślad za nim również na czołowych parkietach europejskich.
Nowy JorkCzwartkowy wzrost Dow Jonesa o 54,45 pkt. (0,53%) mógł sugerować, że na Wall Street dojdzie do odwrócenia spadku notowań. Jednak w piątek giełda nowojorska otrzymała dwa ciosy. Pierwszym z nich była wypowiedź prezesa Zarządu Rezerwy Federalnej Alana Greenspana, w której wyraził on obawę, że nagłe pogorszenie nastrojów może doprowadzić do gwałtownego spadku cen akcji. Dlatego zachęcił banki do wzmocnienia rezerw, aby mogły przeciwstawić się ewentualnej panice. Drugim czynnikiem, który wpłynął negatywnie na atmosferę na parkiecie, były najnowsze dane statystyczne, które wykazały we wrześniu największy od dziewięciu lat wzrost cen hurtowych w USA. Pod wpływem obu impulsów rozpoczęła się wyprzedaż akcji, gdyż nasiliły one obawy przed zaostrzeniem polityki pieniężnej przez amerykański bank centralny. Sesja piątkowa zaczęła się od ponad 2-proc. spadku Dow Jonesa. Później został on nieco przyhamowany i przed południem główny indeks stracił ponad 134 pkt. (1,31%).LondynNajbardziej podatny na impulsy zza Atlantyku okazał się w piątek parkiet londyński. FT-SE 100 obniżył się aż o 132,1 pkt. (2,19%). Inwestorów brytyjskich zaniepokoiły bowiem oznaki nasilenia inflacji oraz perspektywa podwyżki stóp procentowych w USA. Najchętniej pozbywano się akcji banków oraz towarzystw telekomunikacyjnych. Pojawiły się też komentarze nawiązujące do rocznicy krachu giełdowego z 19 października 1987 r.FrankfurtPo publikacji danych o cenach hurtowych w USA we Frankfurcie pojawił się spadek notowań. DAX Xetra stracił 36,31 pkt. (0,7%). Wyraźnie obniżyła się cena akcji Dresdner Bank. Staniały też walory BMW, w związku z możliwością sprzedaży części brytyjskich zakładów Rover, aby ograniczyć ponoszone przez nie straty. Ponadto uwagę zwracał gwałtowny spadek ceny akcji firmy Heidelberger Zement po zapowiedzi całkowitego przejęcia kontroli nad belgijskim konkurentem - spółką CBR. Zaczęto natomiast kupować papiery producenta oprogramowania SAP i w efekcie jego notowania, po ostatniej zniżce wywołanej realizacją zysków przez inwestorów, zaczęły znów rosnąć.ParyżGiełda paryska dostosowała się do ogólnie pesymistycznej atmosfery na międzynarodowym rynku kapitałowym. Przedpołudniowy, pokaźny spadek notowań w Nowym Jorku oraz niepokój wywołany czwartkową wypowiedzią Alana Greenspana pobudziły zniżkę cen akcji czołowych spółek francuskich. CAC-40 spadł 59,21 pkt. (1,29%), oscylując wokół ważnej psychologicznie granicy 4500 pkt.TokioTokijski Nikkei 225 obniżył się o 178,69 pkt. (1%). Jednym z powodów była wyprzedaż akcji czołowych banków, których ceny - zdaniem ekspertów - osiągnęły ostatnio zbyt wysoki poziom. Szczególnie wyraźnie straciły na wartości walory Sakura Bank, za drogie w stosunku do papierów jego przyszłego partnera - Sumitomo Bank. Niepokój inwestorów wywołała też czwartkowa wypowiedź prezesa amerykańskiego banku centralnego Alana Greenspana, który nie wykluczył ostrego spadku notowań na giełdzie nowojorskiej. Gdyby to nastąpiło, w ślady Dow Jonesa mógłby pójść indeks tokijskiego parkietu. Negatywnym zjawiskiem było również osłabienie dolara, niekorzystne dla japońskich eksporterów. Ogólnie pesymistyczny nastrój złagodziły w pewnym stopniu nadzieje, że spekulanci zaczną znów kupować akcje, gdy Nikkei 225 spadnie do około 17 500 pkt. Perspektywy rynku w na przyszłość są bowiem dość dobre.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI