Potrzeba złagodzenia projektu rządowego
Zgodnie z propozycjami Ministerstwa Finansów, od 2003 r. odsetki od lokat bankowych byłyby opodatkowane 5-proc. podatkiem, natomiast podatek od pozostałych zysków kapitałowych (np. z handlu akcjami na GPW) ustalany byłby na zasadach ogólnych. Pomysł nie podoba się inwestorom i instytucjom rynku kapitałowego.Wprowadzenie opodatkowania dochodów realizowanych na rynku kapitałowym jest jednak nieuniknione - przyznali uczestnicy debaty "Polityka podatkowa wobec uczestników rynku kapitałowego" zorganizowanej w ramach targów "Twoje Pieniądze". - Oczywiście, trzeba wiedzieć, kiedy i jak to robić. Giełda absolutnie sprzeciwia się przewidzianemu w projekcie złamaniu zasady neutralności systemu podatkowego i większemu obciążeniu, w porównaniu z lokatami bankowymi, zysków realizowanych na rynku - powiedział Piotr Szeliga, wiceprezes GPW.Mirosław Kachniewski, dyrektor sekretariatu KPWiG zwracał uwagę, że kwestie podatkowe są różnie rozwiązane w państwach Unii Europejskiej, choć nigdzie zyski z inwestycji na giełdzie nie są gorzej traktowane niż odsetki z lokat bankowych. - Ściąganie podatku będzie bardzo trudne i kosztowne. Trzeba się zastanowić, czy koszty nie przeważą nad korzyściami - powiedział dyrektor Kachniewski.Zdaniem ekonomisty Ryszarda Bugaja, być może alternatywą wobec propozycji resortu finansów byłoby wprowadzenie sprawiedliwego - jego zdaniem - podatku transakcyjnego. - Trudno mówić o sprawiedliwości, kiedy podatek płaciliby wszyscy, także inwestorzy realizujący straty - powiedział wiceprezes Szeliga.Co może zrobić giełda, aby poprawić sytuację inwestorów w sytuacji, kiedy będą musieli płacić podatki? - Od początku obniżamy opłaty i to jest w pewnym sensie nasza odpowiedź na propozycje opodatkowania dochodów kapitałowych - powiedział Piotr Szeliga.
K.J.