Czekając na giełdę

Karen Notebook złożył wniosek o dopuszczenie do obrotu na rynku pozagiełdowym akcji serii C, D i E. Łącznie na CeTO ma się znaleźć prawie 5,1 mln papierów.

Decyzja Karen Notebook podyktowana jest wcześniejszym postanowieniem Rady Giełdy, która nie dopuściła walorów spółki do notowań na GPW. Rada uważa, że aktualna sytuacja finansowa firmy oraz potrzeba wyjaśnienia do końca skutków transakcji eksportowych uniemożliwia na razie Karen Notebook wejście na parkiet. Jej zdaniem, spółka nie powinna ubiegać się o notowania na GPW do czasu przywrócenia rentowności działalności gospodarczej. Pomóc ma jej w tym wdrażany obecnie program naprawczy.Przypomnijmy, że Karen Notebook starał się wejść na giełdę już dwa razy. Wiosną br., mimo udanej publicznej subskrypcji akcji, spółka - zgodnie z sugestią GPW - wycofała wniosek o dopuszczenie do notowań. Powodem były właśnie transakcje eksportowe nie związane z podstawową działalnością firmy.W związku z naciskami ze strony części akcjonariuszy, którzy uczestniczyli w publicznej ofercie, spółka zadeklarowała, że podejmie kroki w celu umożliwienia obrotu akacjami. W grę wchodziło CeTO lub obrót za pośrednictwem biura maklerskiego. Zwyciężyła pierwsza opcja. Przedstawiciele firmy twierdzili, że priorytetem są notowania na rynku równoległym GPW. Za pół roku spółka miała ponownie złożyć wniosek o dopuszczenie do obrotu. Nie wiadomo, czy w związku z zaistniałą sytuacją plany te zawieszono.

T.M.