Skrócony giełdowy tydzień nie przyniósł zasadniczych zmian w technicznym obrazie warszawskiego parkietu. Rynek nadal porusza się w obszarze konsolidacji, który, najogólniej rzecz ujmując, wyznaczają poziomy 14 000 i 15 000 pkt.

Taki stan rzeczy świadczy o niejednoznaczności ocen co do dalszego kształtowania się koniunktury i wskazuje, że rynek jest za słaby na wykreowanie bardziej dynamicznych wzrostów. Z drugiej jednak strony, brak akceptacji dla spadków poniżej 14 000 pkt. i kolejne potwierdzenie wsparcia w okolicach tego poziomu mogłoby stanowić platformę dla prób bardziej dynamicznych ruchów zwyżkowych.Wykres liniowyOstatni, krótszy okres przyniósł próbę odreagowania ostatnich spadków, chociaż - jak na razie - nie jest ona zbyt dynamiczna. Rynek nadal porusza się w trendzie bocznym, który od góry ogranicza opór na wysokości ok. 15 000 pkt. W tym rejonie znajduje się poziom 23,6% zniesienia fali spadkowej z lipca br., a jego znaczenie w krótkim okresie podkreślają dotychczasowe nieudane próby pokonania. Wsparcie dla głębszych spadków rozciąga się natomiast w obszarze ok. 14 260-14 180 pkt., gdzie znalazły się dna z 30.09. i 18.10.1999 r., a dodatkowo można je uzupełnić o położone na wysokości ok. 14 100 pkt. 50% zniesienie trendu wzrostowego z października ub.r. Ostatnie dwa dołki pozwalają również na wyznaczenie linii trendu wzrostowego zapoczątkowanego w zeszłym roku, która aktualnie biegnie na poziomie ok. 14 400 pkt. i także w najbliższych dniach może okazać się wsparciem dla ewentualnych spadków indeksu. W tym układzie można więc przyjąć, iż dopiero zdecydowane pokonanie któregoś z powyższych ograniczeń będzie istotnym sygnałem kierunku wyraźniejszej tendencji na rynku. Z uwagi na koncentrację potencjalnych poziomów wsparcia w okolicach ok. 14 100-14 400 pkt., obszar ten nabiera dużego znaczenia jeśli chodzi skuteczność w powstrzymywaniu prób spadkowych. Z drugiej jednak strony, w przypadku jego pokonania nie należy wykluczać znaczniejszych spadków nawet w okolice 13 200 pkt. W przypadku kontynuacji wybicia, wyraźne pokonanie poziomu 15 000 pkt. może umożliwić znaczniejsze odreagowanie fali spadkowej, przy czym warto zwrócić uwagę na barierę podażową zlokalizowaną w okolicach ok. 15 500-15 800 pkt. Dolne ograniczenie tego przedziału tworzy lokalne dno z 16.09.1999 r. oraz poziom 38,2% zniesienia fali spadkowej z lipca br., górny poziom zaś znajduje się na wysokości szczytu z 20.09.1999 r.Dzienne wskaźniki techniczne wskazują na możliwość prób testu poziomów wsparcia w ramach wspomnianej konsolidacji. Pogarsza się sytuacja MACD, który nie zdołał pokonać poziomu neutralnego i obecnie zbliża się od góry w okolice swej średniej, przygotowując się do testu tej linii. Jej ewentualne pokonanie stanowiłoby niekorzystny sygnał zwiększający ryzyko wystąpienia istotniejszego spadku na rynku.Wykres świecowyW ostatnim tygodniu powstała na diagramie biała świeca z zamknięciem zbliżonym do poprzedniego. Położenie tego korpusu oraz jego wielkość wskazują, iż mimo pewnej poprawy w porównaniu z otwarciem, potencjał strony popytowej nadal jest ograniczony. Z drugiej natomiast strony, ostatnie zachowanie indeksu może świadczyć o próbach obrony krótkookresowego obszaru wsparcia, jaki znajduje się w dolnej połowie wysokiej białej świecy z 22.10.1999 r., czyli w przedziale ok. 14 500-14 200 pkt. Oceniając układ ostatnich świec, można przyjąć, iż od października br. rynek znajduje się w strefie konsolidacji, w granicach wyznaczonych przez dość ważne poziomy wsparcia i oporu. Ostatnie próby wzrostowe powstrzymuje skutecznie bariera po-dażowa w okolicach ok. 15 000 pkt., którą potwierdziły chociażby wierzchołki świec z 8.10. i 5.11.1999 r.Interesująco wygląda również dolne ograniczenie powyższego przedziału. Jako wsparcie działa bowiem w tym wypadku najniższy punkt świecy doji utworzonej na początku października br. na poziomie ok. 14 260 pkt. Doji to stanowi jednocześnie element formacji gwiazdy porannej doji, która mimo że nie posiada klasycznej postaci, jak na razie stanowi skuteczny sygnał wyhamowania spadków. Przy okazji warto zauważyć, że doji, a jeszcze wyraźniej wspomniany biały korpus z 22.10.1999 r. naruszyły istotny średniookresowy obszar wsparcia, jaki znajduje się w strefie luki hossy z 9.04.1999 r., w przedziale około 14 220-14 580 pkt. W tej sytuacji można w najbliższym czasie spodziewać się kontynuacji wahań w obrębie wspomnianej konsolidacji, a sygnałem co do kierunku znaczniejszej fali na rynku może okazać się dopiero ewentualne pokonanie któregoś z poziomów ograniczających. W przypadku wybicia górą kolejnego oporu można oczekiwać w górnych partiach długiej czarnej świecy z 24.09.1999 r., z wierzchołkiem na wysokości 15 800 pkt. W przypadku realizacji niekorzystnego wariantu rozwoju koniunktury możliwe wsparcie dla deprecjacji tworzy okno hossy z połowy marca br. w strefie ok. 13 460-13 620 pkt., ale znacznie ważniejszy w tym zakresie może okazać się podobny układ powstały w końcówce ubiegłego roku w obrębie ok. 12 420-12 740 pkt.Sytuacja świecowa indeksu WIG mimo powstania niewielkiej białej świecy nadal nie jest jednoznaczna i nie przesądza kierunku krótkookresowej koniunktury. Rynek znajduje się bowiem w obszarze konsolidacji, a wyraźniejsze sygnały co do charakteru znaczniejszego ruchu mogą pojawić się dopiero w momencie wybicia ze stanu przejściowego. Jeśli chodzi o zachowanie rynku w obrębie wspomnianej strefy, to wydaje się, iż większe prawdopodobieństwo w najbliższym czasie ma scenariusz przewidujący próby testu obszaru wsparcia. Z drugiej jednak strony, w ocenie potencjalnej skuteczności ograniczeń wydaje się, iż większe znaczenie posiada właśnie dolna granica stabilizacji.

MIROSŁAW STĘPIEŃ

BM PBK SA