Nowelizacja ustawy o PPE

Sejmowa podkomisja nowelizująca ustawę o pracowniczych programach emerytalnych prawdopodobnie w piątek zakończy pracę. Niestety, nie oznacza to, że wszystkie problemy zostały rozwiązane. Zanim bowiem nowelizacja trafi pod obrady parlamentu, sejmowa Komisja do spraw reformy systemu ubezpieczeń społecznych ponownie będzie musiała rozstrzygnąć, ile form pracowniczego programu emerytalnego będzie mogło działać w jednym zakładzie pracy. Raz już posłowie w komisji przegłosowali, że będzie ich kilka. Jednak nadal takiemu rozwiązaniu sprzeciwiają się ministerstwo pracy i Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Ich zdaniem, na początkowym etapie wdrażania nowego systemu powinna być dopuszczalna tylko jedna forma, gdyż funkcjonowanie wielu form PPE w jednym zakładzie spowoduje zdecydowany wzrost kosztów, co z kolei może wpłynąć hamująco na rozwój III filaru. Do rozstrzygnięcia przez komisje pozostanie też kwestia określenia, czym jest forma ubezpieczenia grupowego na życie z funduszem inwestycyjnym. Między ubezpieczycielami i powiernikami nie ma bowiem zgody. Nie chodzi tylko o zróżnicowanie nazewnictwa, ale również o wprowadzenie obowiązków informacyjnych i określenie zasad lokowania inwestowanych środków, zasad i terminów wyceny aktywów, wysokości opłat pobieranych przez ubezpieczycieli i innych kosztów obciążających część inwestycyjną umowy ubezpieczeniowej.Komisja będzie musiała również zaakceptować przepisy przejściowe dotyczące dostosowania obecnie działających pracowniczych programów emerytalnych do zasad określonych w znowelizowanej ustawie. Jedynie od tempa jej prac będzie zależeć, czy drugie czytanie ustawy w Sejmie odbędzie się jeszcze w tym roku. Zdaniem Jana Wyrowińskiego, wiceprzewodniczącego komisji, nie ma szans na to, by nowelizacja ustawy weszła w życie od nowego roku.

A.G.