Universal pozwany
Biuro Inwestycyjne Code złożyło do sądu pozew, w którym domaga się od Universalu sprzedaży pakietu 191 tys. uprzywilejowanych akcji Unimilu. Code chce, by Universal zrealizował w ten sposób umowę przedwstępną, zawartą w kwietniu br., na mocy której warszawska spółka zobowiązała się sprzedać za 8,6 mln zł pakiet Unimilu.Zarząd Code twierdzi, że przekazał już Universalowi 3 mln zł zaliczki na akcje krakowskiego producenta prezerwatyw. Pozostałe 5,6 mln zł zdeponowano na rachunku w biurze maklerskim w chwili podpisania umowy przedwstępnej. Na tę transakcję zgodziła się Komisja Papierów Wartościowych i Giełd. Tymczasem w minioną środę o przejęciu akcji Unimilu od Universalu poinformowała niemiecka firma Condomi. Prawdopodobnie Niemcy zaproponowali więcej za pakiet akcji Unimilu niż BI Code, nie wiadomo jednak ile.Prezes Unimilu Andrzej Draus w rozmowie z PARKIETEM stwierdził, że nie zna warunków umowy podpisanej przez Universal z BI Code. - Nie wiem, kto nie dotrzymał warunków tej umowy. Niewątpliwie obecna sytuacja nie sprzyja tworzeniu dobrego wizerunku Unimilu. Nie wynika to jednak z naszej winy - powiedział. A. Draus stwierdził także, że współpraca z niemiecką firmą Condomi byłaby szansą dalszego rozwoju Unimilu. - Potrzebny jest nam inwestor branżowy, który m.in. udostępniłby nam swoje kanały dystrybucji - stwierdził.Dodajmy, że Unimil z kolei nie wyklucza wniesienia sprawy do sądu przeciwko Code w przypadku, gdyby biuro to nie spłaciło zaciągniętych w spółce pożyczek (pierwsza ok. 1,5 mln zł, druga - ok. 2,8 mln zł). Nieoficjalnie wiadomo, że Biuro Inwestycyjne Code zaciągnęło także duży kredyt w PZU Życie. Żadna strona nie chce jednak komentować tej transakcji, nie wiadomo, na co zostały przeznaczone pieniądze z PZU Życie.Niemiecka firma Condomi stara się o wejście na giełdę we Frankfurcie. Wraz z Unimilem stałaby się największym producentem prezerwatyw w Europie (ok. 300 mln sztuk rocznie).
Ewa Bałdyga