Po drugim z rzędu silnym wzroście (1,4%) WIG osiągnął 14 851,3 pkt. Tym samym indeks znalazł się już bardzo blisko poziomu 15 tys. pkt., który w ostatnich pięciu tygodniach trzykrotnie powstrzymywał zwyżkę wskaźnika. Obroty w czasie fixingu na rynku podstawowym były najwyższe od 15 września i wyniosły 157,3 mln zł. Mierzący koniunkturę wśród największych spółek WIG20 zyskał 1,2% i ustalił się na poziomie 1 431,7 pkt.Walory TP SA, największej giełdowej spółki, podrożały o 4,1% i pomimo że była to już piąta kolejna zwyżka kursu tych akcji, oferta zakończyła się nadwyżką kupna. Generalnie, sesja była udana dla posiadaczy blue chips. Spośród 7 spółek o największej kapitalizacji, jedynie walory Elektrimu nie wzrosły, utrzymując się na poziomie 31,1 zł. Tradycyjnie już akcje warszawskiego holdingu należały do najaktywniejszych na giełdzie, a wartość wymiany wyniosła 36,4 mln zł. Jednak tak wysokich obrotów na rynku podstawowym nie byłoby bez udziału BH. Spekulacje na temat fuzji z BRE nie powodują ostatnio zbyt dużych wahań kursu Handlowego, ale co pewien czas gwałtownie wzrastają obroty (wczoraj 22 mln zł).Przewaga popytu utrzymała się prawie przez całe notowania ciągłe i jeszcze 20 minut przed końcem sesji WIG20 był 1% wyżej niż w czasie fixingu. Ale wtedy dotarła na rynek wiadomość o podwyżce przez RPP stóp procentowych, większej od oczekiwanej (2,5-3,5 pkt. proc.) i rozpoczęła się gwałtowna wyprzedaż akcji. W efekcie dość panicznej reakcji inwestorów WIG20 stracił w stosunku do fixingu 0,1%, zamykając sesję na poziomie 1 429,8 pkt.
TOMASZ JÓŹWIK