Po ustanowieniu na poniedziałkowej sesji historycznego minimum na wysokości 46,9 pkt., indeks NIF po raz trzeci z rzędu zanotował wzrost wartości, osiągając poziom 48,4 pkt. Wprawdzie ruch w górę o 1,3%, jak na rynek NFI, był całkiem pokaźny, to jednak obroty na wczorajszej sesji były mniejsze o jedną trzecią niż dzień wcześniej i o połowę niższe od obrotów wtorkowych. Może to oznaczać, że siły kupujących wyczerpują się. Ponadto dalsze wzrosty ogranicza bariera w postaci oporu wynikającego z wrześniowych minimów (49,1 pkt.) oraz średnia 15-sesyjna. Generalnie układ średnich arytmetycznych w dalszym ciągu jest charakterystyczny dla bessy.Ciekawie prezentują się wskaźniki techniczne, które pokazują liczne dywergencje z wykresem indeksu. Oscylator MACD po dwóch tygodniach ponownie wrócił ponad swoją średnią, dając tym samym sygnał kupna. Podobną wskazówkę dał Stochastic Slow, który opuścił obszar wyprzedania, tak jak kilka sesji wcześniej uczynił to RSI. Tak więc kilka najbliższych dni zapowiada się ciekawie, bo gdyby indeks NIF pokonał najbliższy opór, to mógłby znaleźć się nawet w okolicach 54 pkt.
CEZARY MITRUS
MAKLER PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH