Komisja sejmowa poparła PTE

Komisja sejmowa zajmująca się reformą emerytalną nie pozwoliła na zwiększenie opłat, które ZUS będzie pobierać od funduszy emerytalnych za transfer składek. Zgodziła się za to, aby ZUS płacił odsetki za wszystkie opóźnione składki, w zamian za co mógłby karać odpowiedzialnych za to płatników oraz banki.

Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, omówiona przez komisję, wzbudziła protesty wśród przedstawicieli towarzystw emerytalnych. Twierdzili oni, że znaczna część proponowanych rozwiązań robi wrażenie gorączkowego szukania sposobu na załatanie dziur w budżecie ZUS. Jak powiedział PARKIETOWI wiceprzewodniczący komisji Jan Wyrowiński, posłowie poparli w większości przypadków stanowisko PTE.W rezultacie komisja zarekomendowała odrzucenie propozycji rządu, mówiącej o zapisaniu na stałe wysokości prowizji, którą ZUS pobiera od OFE za transfer składek. Miałaby ona wynosić zawsze 0,8%, co dawałoby ZUS-owi roczne wpływy rzędu 58-88 mln zł (w zależności od liczby członków Otwartych FunduszyEmerytalnych płacących składki). Posłowie opowiedzieli się za obecnym rozwiązaniem, według którego Sejm co roku ustala wysokość tej prowizji, przy czym nie może ona przekroczyć 0,8%. Komisja odrzuciła także propozycję, żeby Otwarte Fundusze Emerytalne zapłaciły ZUS-owi prowizję za 1999 r. w wysokości 0,78%, czyli ponad 11 mln zł.Komisja nie zgodziła się na zapis, według którego OFE miałyby zwracać ZUS-owi nadpłacone składki. Przedstawiciele PTE twierdzili, że uderzyłoby to w klientów funduszy - OFE na bieżąco lokują otrzymywane pieniądze i konieczność zwrotu składek powodowałaby przymus niekorzystnego wyprzedawania części aktywów, z czym wiązałyby się dodatkowe koszty. Zdaniem posła J. Wyrowińskiego, problem nadpłaconych składek trzeba będzie rozwiązać, ale zaproponowany przez rząd system rzeczywiście był niekorzystny dla członków OFE.Komisja odrzuciła także propozycję zmiany w ustawie o funduszach emerytalnych, która narzuca na PTE odpowiedzialność za działania osób przez nie wynajętych, np. akwizytorów. Była to najczęstsza przyczyna kar nałożonych do tej pory na PTE przez Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi. Ostatnio NSA uznał jednak, że PTE nie ponoszą odpowiedzialności administracyjnej za osoby trzecie i uznał jedną z kar nałożonych przez UNFE za niezgodną z prawem.Posłowie poparli za to zapisy, które nakazują ZUS-owi naliczanie odsetek od wszystkich opóźnionych składek, także jeśli opóźnieniom nie był winien Zakład. W tym przypadku ZUS ma prawo obarczyć instytucję odpowiedzialną za spowodowanie opóźnień karnymi odsetkami. Poza płatnikami wysyłającymi błędne dokumenty odsetkami mogą zostać ukarane także banki, które - według ZUS - są winne pomyłek w ponad 2,4 mln dokumentów płatniczych. Tego typu kary mogą być bardzo dotkliwe, szczególnie w przypadku dużych przedsiębiorstw. ZUS ma bowiem prawo poprawiać błędy w dokumentach, ale wcale nie musi tego robić. Wystarczy więc pomyłka w nazwisku jednego z np. dwóch tysięcy pracowników, aby Zakład mógł wstrzymać transfer do OFE i zacząć naliczać karne odsetki od całej przesłanej sumy, a nie od pieniędzy danej osoby.Regulacje te obejmą jednak tylko te składki, które będą przesyłane w przyszłym roku. PTE żądają zaś od ZUS-u odsetek za pieniądze przetrzymane w tym roku. Zdaniem ich szefów, ZUS stara się uniknąć zapłaty. Niewykluczone więc, że PTE wystąpią w tej sprawie do sądu.

MAREK SIUDAJ