Po czwartkowym wzroście do wartości 52,7 pkt. indeks NIF ponownie znalazł się przy linii oporu lekko opadającego kanału trendowego. Formację tę wyznaczają szczyty z października i listopada oraz dołki z września i października br. Przebicie się indeksu przez ten poziom stanowiłoby silny impuls do dalszych wzrostów na rynku funduszy inwestycyjnych. Jednak w tej chwili bardziej prawdopodobne wydaje się, że wykres po odbiciu od tej linii będzie poruszał się wewnątrz kanału. Za takim przebiegiem sytuacji przemawia również fakt przebywania obecnie górnego ramienia wstęgi Bollingera w okolicach 53 pkt., a przede wszystkim utworzenie na wykresie indeksu formacji podwójnego wierzchołka, przy dużo niższej wartości obrotów czwartkowych w porównaniu z sesją wtorkową. Wykresy większości oscylatorów sygnalizują już rynek wykupiony. Obecne wartości wskaźników dotarły do poziomów takich samych, jak wówczas, gdy indeks NIF ustalał lokalny szczyt w sierpniu br., po którym nastąpiły dotkliwe spadki. A całość tego obrazu mąci jedynie wskaźnik MACD, który oddalając się od swojej linii sygnalnej, nieuchronnie zmierza do przebicia się ponad poziom równowagi.
CEZARY MITRUS
Makler papierów wartościowych