Niepewny los lokat w zagranicznych bankach
Od 1 stycznia 2000 roku obywatele naszego kraju teoretycznie będą mogli zakładać lokaty w zagranicznych bankach. Takie uprawnienia wynikają z zobowiązań przyjętych przez Polskę przy wstępowaniu do OECD. Ministerstwo Finansównie chce jednak potwierdzić, czy rzeczywiście umożliwi się rodzimym inwestorom korzystanie z jeszcze jednej formy lokowania oszczędności, która może być wstępem do globalnego traktowania inwestycji kapitałowych.
Z rozmów, jakie przeprowadził PARKIET w Ministerstwie Finansów, wynika, że trwają prace nad tym tematem. Są to jednak na razie tylko wstępne projekty, o ich kształcie zaś będzie można się dowiedzieć dopiero w drugiej lub trzeciej dekadzie grudnia br. MF nie wypowiada się na temat tego, jak mają wyglądać przyszłe regulacje, poprzestając jedynie na stwierdzeniu, iż są one przystosowywane do zmieniających się okoliczności. Nikt jednak nie wyjaśnia, co ma to oznaczać.Zachowanie Ministerstwa Finansów może sugerować, iż rząd nie zamierza zbyt szybko liberalizować przepływu gotówki. O tym, że od początku przyszłego roku polskie prawo powinno zezwalać na zakładanie lokat w zagranicznych bankach, wiadomo już bowiem od dłuższego czasu, jednak zdaniem ekspertów, za mało się w tym kierunku robi. Według Pawła Kowalewskiego z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, gdyby rząd naprawdę chciał wywiązać się z wcześniejszych zapowiedzi, to już teraz znalibyśmy jakiś konkretny scenariusz działań. - Zgodnie ze zobowiązaniami przyjętymi w 1996 roku, liberalizacja obrotu miała być pełna i dotyczyć rynków państw OECD. Wówczas jednak istniało coś, co nazwałbym "duchem liberalizacji", którego teraz brakuje - stwierdził Paweł Kowalewski. Jego zdaniem, zapał liberalizacyjny osłabł, zwłaszcza po kryzysach dalekowschodnich i rosyjskim.Może zatem powstać taka sytuacja, że teoretycznie będzie można swobodnie zakładać lokaty w zagranicznych bankach, bez ubiegania się o specjalne zezwolenia, chociaż nic tak naprawdę nie da się w tej sprawie przedsięwziąć. MF może bowiem opóźnić liberalizację poprzez taką zmianę przepisów, aby nie dopuścić - pomimo wcześniejszych deklaracji - do swobodnego otwierania lokat bądź też poprzez odkładanie w czasie wprowadzenia wymaganych regulacji. Tymczasem dla rodzimych inwestorów zezwolenie na otwieranie lokat za granicą to nie tylko możliwość uzyskania jeszcze jednej formy zagospodarowania kapitału, ale także wstęp do niemalże nieograniczonego dostępu do zagranicznych rynków kapitałowych.Przypomnijmy, że znowelizowane prawo dewizowe, które weszło w życie na początku stycznia br., utrzymało obowiązek korzystania z pośrednictwa biura maklerskiego, posiadającego odpowiednie zezwolenia KPWiG. Z rozmów, jakie wówczas przeprowadził PARKIET, wynikało, iż nie należy spodziewać się, by przepis ten został szybko zmieniony, chociaż istnieje pewna szansa, że w przyszłości zapis o obowiązku korzystania z polskich pośredników zostanie zniesiony. MF przyznało, że utrzymuje się go przede wszystkim ze względów informacyjnych oraz statystycznych. Pomocne w rozstrzygnięciu konieczności utrzymywania takich regulacji miały być właśnie doświadczenia z lokowania kapitałów w zagranicznych bankach. To, jak się wydaje, może jednak szybko nie nastąpi.
ADAM MIELCZAREK