Po całomiesięcznych bataliach podatkowych, które wydawały się wygrane przez koalicję rządzącą, niedzielne weto prezydenta znów wprowadziło chwilowy stan niepewności. Ostatnia decyzja ministra finansów o pozostaniu w rządzie z pewnością poprawi nastroje wśród uczestników rynku kapitałowego. Po nieudanej próbie przeforsowania ustawy podatkowej dla osób fizycznych, pełnienie dalszej funkcji strażnika finansów państwa Leszek Balcerowicz uzależnia od ostatecznego kształtu przyszłorocznej ustawy budżetowej. W krótkim okresie można się więc spodziewać jeszcze kilku niespodzianek z zakresu polityki, które mogą zachwiać rynkiem kapitałowym. Notowania złotego, na razie, nie wskazują na silniejsze zaangażowanie zagranicznego kapitału. Jednak przyjęcie stosunkowo restrykcyjnej polityki budżetowej pozwoliłoby podwyższyć, nadszarpnięte przez podatkowe walki, zaufanie wśród zagranicznych inwestorów. Przebieg wtorkowych notowań ciągłych wskazuje, że inwestorzy są raczej dobrej myśli. Od strony technicznej najbliższy poziom oporu dla indeksu WIG można wyznaczyć dopiero w obszarze 16 400 pkt. i teoretycznie dopiero przy tej wartości można oczekiwać właściwego ruchu korekcyjnego. Potencjalnym zagrożeniem dla rynku pozostają jednak obawy zagranicznych inwestorów związane z przygotowaniem polskich instytucji do problemu roku 2000.
.