Statystyka zleceń i transakcji - listopad 1999 r.

W minionym miesiącu podstawowy wskaźnik koniunktury giełdowej zwiększył swoją wartość o 4,4%, a więc nieco mniej dynamicznie niż w październiku. Oznacza to jednak kontynuację korzystnej tendencji, trwającej mimo napływu niezbyt optymistycznych informacji z otoczenia makroekonomicznego oraz ze sfery polityki, a także artykułowanych powszechnie obaw przed skutkami problemu roku 2000, głównie ze strony inwestorów zagranicznych.

Listopad charakteryzował się dość dużą zmiennością nastrojów na warszawskim parkiecie. Początek miesiąca nie był najlepszy. Aktywność inwestorów była niska, zaznaczyła się wyraźna przewaga podaży. Po raz drugi w tym roku sporo zamieszania powstało wokół Elektrimu. Tym razem za sprawą wyników finansowych tej firmy oraz jej ogromnego zadłużenia, a także sporu z Deutsche Telekom dotyczącego udziałów w Polskiej Telefonii Cyfrowej. Do tego doszły kwestie makroekonomiczne oraz niepewność co do losu projektów ustaw podatkowych i związane z tym pogłoski o dymisji wicepremiera Leszka Balcerowicza.W drugiej połowie miesiąca sytuacja znacznie się poprawiła. Wzrostom nie zaszkodziła decyzja Rady Polityki Pieniężnej o drastycznym podwyższeniu podstawowych stóp procentowych. W trakcie ostatnich trzech listopadowych sesji zaznaczył się wyraźny wpływ Polskiego Koncernu Naftowego. Po debiucie akcji koncernu wzrosły znacząco obroty (na pierwszej sesji wyniosły prawie 439 mln zł, z tego 309 mln zł stanowiły walory PKN) oraz liczba zleceń i transakcji.Poniższe podsumowanie zostało sporządzone na podstawie danych tygodniowych, a więc bez uwzględnienia dwóch ostatnich sesji listopada (ich wyniki korygują nieco większość parametrów statystycznych, lecz nie zmieniają występujących w tym miesiącu tendencji).ZleceniaW minionym miesiącu zanotowano niewielki wzrost średniej liczby zleceń ogółem składanych na sesję. Zwiększyła się ona o niecałe 3% i drugi miesiąc z rzędu utrzymywała się na bardzo niskim poziomie, nieznacznie przekraczając 22 tys. sztuk. Spadkowa tendencja liczby zleceń obserwowana od trzech miesięcy w listopadzie została więc nieznacznie przełamana. Liczba zleceń sprzedaży uległa jedynie małym zmianom w stosunku do poprzedniego tygodnia. Z kolei średnia liczba zleceń kupna zwiększyła się z niecałych 8 tys. sztuk prawie do 8,5 tys., co oznacza wzrost o ponad 6%. Gdyby nie dynamiczny wzrost liczby zleceń związany z debiutem akcji PKN, mielibyśmy do czynienia z dalszym regresem w tym zakresie. W trakcie pierwszej sesji, na której notowano akcje koncernu, złożono prawie 57 tys. zleceń, czyli dwukrotnie więcej niż zwykle, na kolejnych zaś 40,6 tys. i 36 tys. sztuk. Można więc sądzić, że sytuacja w tym zakresie niebawem wróci "do normy" i walory niedawnego debiutanta nie zmienią jej radykalnie i w sposób trwały. Od czterech miesięcy średnia liczba zleceń kupna oscyluje w dość wąskim przedziale 8,5-9 tys. sztukW strukturze zleceń po obu stronach rynku zaszły dość znaczne zmiany. O około 4,5% obniżył się udział zleceń o najmniejszej wartości w ogólnej liczbie zleceń kupna, zwiększył się zaś o nieco ponad 2% po stronie sprzedaży. Po dwóch kolejnych miesiącach tendencji spadkowej, nieznacznie wzrósł udział zleceń średnich w zleceniach kupna i po raz trzeci z rzędu obniżył się w ogólnej liczbie zleceń sprzedaży, tym razem o nieco ponad 2,6%. Generalnie jednak w listopadzie ruchy w tym przypadku nie były zbyt duże. Z kolei udział zleceń o największej wartości po stronie kupna zwiększył się w minionym miesiącu aż o ponad 19% i jednocześnie wzrósł o około 11,5% po przeciwnej stronie rynku.Zdecydowanie optymistyczny obraz wyłania się z obserwacji zmian w zakresie wartości zleceń. Średnia wartość zlecenia kupna wzrosła z około 21,8 tys. zł prawie do 26,3 tys. zł, czyli o 21%. Zwyżkowa tendencja w tym zakresie utrzymuje się już drugi miesiąc z rzędu (w październiku zanotowano wzrost o ponad 9%). Z kolei średnia wartość zlecenia sprzedaży wzrosła prawie o 14%, osiągajiom 15,3 tys. zł - najwyższy od sierpnia bieżącego roku. Wyższa dynamika wzrostu wartości zleceń kupna przy jednoczesnym zwiększeniu udziału zleceń o największej wartości wskazuje na rosnącą dominację dużych inwestorów po stronie popytowej, choć nie maleje jednocześnie liczba chętnych do pozbywania się akcji w tej grupie uczestników rynku. Zdecydowana część wymiany walorów, szczególnie tych najbardziej płynnych, odbywa się więc w gronie dużych graczy.Popyt, podaż i obrotyW listopadzie korzystnie prezentowały się także zmiany w popycie i podaży. Średnia wartość popytu na sesję zwiększyła się ze 173 mln zł do około 225 mln zł, a więc o nieco ponad 30%, osiągając poziom najwyższy od lipca bieżącego roku. Jednocześnie średnia wartość podaży zwiększyła się jedynie o około 16,5%, do poziomu około 213 mln zł. Tak więc trwająca od trzech kolejnych miesięcy silna tendencja spadkowa obu tych parametrów zastała przełamana, choć znajdują się one w dalszym ciągu w obszarze dość niskich wartości. Dodatkowo w minionym miesiącu popyt zyskał niewielką, choć wyraźną, przewagę nad podażą (wyniosła ona około 5,6%), co zdarzyło się po raz pierwszy od października ubiegłego roku. Wówczas ta przewaga była jednak minimalna, wyniosła bowiem jedynie nieco ponad pół procent, bardziej znacząca miała zaś miejsce w lutym 1998 r., kiedy to osiągnęła aż prawie 15%. Tak więc sytuacje, gdy popyt przeważa nad podażą, są na naszym rynku wyjątkowo rzadkie. Co ciekawe, to właśnie po wystąpieniu niewielkiej nadwyżki w październiku ubiegłego roku rozpoczął się dynamiczny, dwunastomiesięczny ruch indeksu w górę (przerywany jedynie dwiema korektami - w lutym i wrześniu br.), w trakcie jego przebiegu zaś podaż była ciągle znacznie wyższa od popytu (przewaga wynosiła w poszczególnych miesiącach od kilku prawie do 40%).Po obu stronach rynku obniżył się w listopadzie udział zleceń małych i średnich, wzrósł zaś w przypadku tych o największej wartości. Udział zleceń małych w popycie obniżył się aż o ponad 21% i był to już drugi z rzędu tak dynamiczny spadek (w październiku zanotowano obniżkę o 12%), sprowadzając ten parametr do poziomu najniższego od sierpnia bieżącego roku. Udział tej kategorii zleceń w podaży obniżył się o nieco ponad 10% (w poprzednim miesiącu prawie o 3%). Również drugi miesiąc z rzędu notowano spadek udziału zleceń średnich po stronie popytu, był on jednak znacznie mniej dynamiczny (w listopadzie wyniósł nieco ponad 2%, w październiku zaś prawie 7%). Z kolei w podaży udział tych zleceń zmniejszył się aż o ponad 15% (we wrześniu i październiku zanotowano ich spadek odpowiednio o 1,1% i 1,8%). Po raz drugi z rzędu mieliśmy do czynienia z niewielkim wzrostem udziału zleceń o największej wartości po stronie popytu, podobnie jak w poprzednim miesiącu o około 2,5%, co po wrześniowym 5-proc. spadku pozwoliło na powrót do poziomu najwyższego od czerwca bieżącego roku. Nieco niepokojący może być natomiast aż ponad 10-proc. wzrost udziału zleceń dużych po stronie podaży. Z tendencją zwyżkową w tym zakresie mamy do czynienia od trzech kolejnych miesięcy, choć poprzednio jej dynamika była niewielka (0,7-1,5%), a w jej wyniku udział ten osiągnął poziom najwyższy od lipca bieżącego roku. Może to świadczyć o realizowaniu zysków przez tę grupę inwestorów.W listopadzie nastąpił dynamiczny wzrost średniej wartości obrotów na sesję. Zwiększyły się one z 86,7 mln zł w październiku (co stanowiło wielkość najniższą od prawie trzech lat) do około 139 mln zł, a więc aż o ponad 60%. Mimo to, obroty wciąż pozostają na bardzo niskim poziomie, wejście do notowań akcji PKN wydaje się zaś poprawiać sytuację jedynie przejściowo, choć w dłuższym okresie, w momentach zdecydowanej poprawy koniunktury i wchodzenia do gry inwestorów zagranicznych, z pewnością walory tej spółki będą mieć znaczący udział w zwyżkach obrotów.TransakcjeW minionym miesiącu zanotowano dynamiczny wzrost zarówno liczby, jak i wartości zawieranych transakcji. Średnia liczba transakcji ogółem na sesję zwiększyła się prawie o 42%. Nieco mniej, o ponad 40%, wzrosła średnia liczba transakcji kupna. W tym przypadku mieliśmy do czynienia z dość wyraźnym przełamaniem trwającego od początku roku silnego trendu spadkowego, jednak parametr ten wciąż pozostaje na bardzo niskim poziomie. Listopadowy wzrost nastąpił bowiem po głębokim, trzydziestoprocentowym załamaniu z poprzedniego miesiąca, kiedy to liczba transakcji kupna była najniższa od końca 1995 r. i wyniosła zaledwie około 2200 sztuk na sesję. Liczba transakcji sprzedaży wzrosła z 2760 do nieco ponad 3900 sztuk, czyli o prawie 42%, powracając po dwumiesięcznym spadku do poziomu z sierpnia bieżącego roku i w dalszym ciągu utrzymuje się znacznie poniżej wielkości charakterystycznych dla pierwszej połowy tego roku.Zdecydowanie odmiennie wyglądała sytuacja w przypadku wartości zawieranych w listopadzie transakcji. Średnia wartość transakcji ogółem rośnie już trzeci miesiąc z rzędu, tym razem o ponad 10%. Średnia wartość transakcji kupna zwiększyła się z 20 tys. zł w październiku prawie do 23,7 tys. zł w minionym miesiącu. Oznacza to wzrost o 18,5% (poprzednio prawie o 15%) i osiągnięcie poziomu najwyższego od lipca bieżącego roku (wówczas było to około 24,8 tys. zł). Średnia wartość transakcji sprzedaży zwiększyła się jedynie o około 6,5%, kontynuując trwający od trzech miesięcy trend zwyżkowy i osiągając poziom 17,2 tys. zł, a więc najwyższy od lipca bieżącego roku.

ROMAN PRZASNYSKI