Wciąż duże zainteresowanie akcjami spółek telekomunikacyjnych
Pomimo braku impulsów z Wall Street na giełdach w Paryżu i Frankfurcie we wtorek osiągnięto umiarkowany wzrost notowań, a CAC-40 poprawił poniedziałkowy rekord. Siłą napędową był popyt na akcje firm telekomunikacyjnych i informatycznych. W Londynie nastąpił spadek.
Nowy JorkSesja poniedziałkowa przyniosła spadek Dow Jonesa o 61,17 pkt. (0,54%), a indeksu S&P 500 o 0,69%. Natomiast w dalszym ciągu rósł Nasdaq, który zyskał 0,72%, osiągając kolejny rekord. O 0,3% wzrósł również Russell 2000. Wczoraj zabrakło wystarczająco silnych bodźców, które mogłyby pobudzić wyraźną zmianę notowań. Pozytywnym zjawiskiem były zgodne z prognozami dane dotyczące efektywności w gospodarce amerykańskiej. Jednak - zdaniem ekspertów - większy wpływ na zachowanie uczestników rynku będą miały dopiero informacje o cenach hurtowych w USA, których publikację zapowiedziano na koniec tygodnia. W tych warunkach zainteresowaniem cieszyły się głównie akcje firm informatycznych. Nie wystarczyło to jednak, by doprowadzić do ogólnego wzrostu notowań. Przed południem Dow Jones obniżył się o przeszło 61 pkt. (0,54%).LondynNa parkiecie londyńskim uwagę zwracały spore wahania notowań przy małej aktywności inwestorów. Największym powodzeniem cieszyły się akcje firm telekomunikacyjnych Colt Telecom i Vodafone AirTouch. Zdrożały też walory grupy medialnej Pearson. Natomiast posiadacze papierów towarzystw naftowych BP Amoco i Shell oraz banków postanowili zrealizować zyski, powodując spadek ich notowań. FT-SE 100 osiągnął przejściowo nowy, rekordowo wysoki poziom, by ostatecznie stracić 33,1 pkt. (0,49%).FrankfurtWe Frankfurcie na uwagę zasługiwał duży wciąż popyt na walory koncernu Mannesmann. Wzrosły też notowania dostawcy oprogramowania SAP, który ma zacieśnić więzi z IBM. Chętnie nabywano akcje firm energetycznych Viag i Veba przed ogłoszeniem wyników i ujawnieniem szczegółów fuzji. Zdrożały również papiery towarzystwa reasekuracyjnego Munich Re dzięki lepszej rekomendacji od CS First Boston. DAX Xetra wzrósł o 16,58 pkt. (0,27%).ParyżW Paryżu przyjęto z zadowoleniem najnowsze dane dotyczące efektywności w gospodarce USA. CAC-40 podniósł się o 24,54 pkt. (0,45%), ustanawiając nowy rekord. Wyraźny był wzrost ceny akcji firmy Canal Plus. Inwestorzy nie dostrzegli bowiem zagrożenia ze strony brytyjskiego konkurenta - BSkyB - po zakupieniu przez niego udziału w niemieckim KirchPayTV. Dużym powodzeniem cieszyły się walory spółki kosmetycznej l'Oreal.TokioSiłą napędową giełdy tokijskiej były wczoraj walory spółek z branży hi-tech, zwłaszcza Sony i NEC. Notowania pierwszej z tych firm podniosły się szczególnie wyraźnie. Bardzo dużym powodzeniem cieszyły się również akcje Tokyo Electron - drugiego pod względem wielkości na świecie producenta urządzeń do wytwarzania mikroprocesorów. Zainteresowanie spółkami tej branży wiązało się ze spodziewanym wzrostem zapotrzebowania na komputery osobiste. Dodatkowym czynnikiem była perspektywa osłabienia jena, które powinno poprawić konkurencyjność eksportu. Staniały natomiast walory przedsiębiorstw uzależnionych od popytu wewnętrznego ze względu na powolne ożywienie w gospodarce japońskiej. Nikkei 225 zakończył sesję na poziomie o 86,76 pkt. (0,47%) wyższym niż dzień wcześniej.HongkongPo poniedziałkowym wzroście wtorek przyniósł spadek indeksu Hang Seng o 95,53 pkt. (0,59%). Bezpośrednim powodem była wyprzedaż akcji firm zaangażowanych w działalność na rynku nieruchomości. Inwestorów zaniepokoił bowiem zbyt wysoki poziom ich notowań, który nie odpowiada kondycji finansowej tej grupy przedsiębiorstw. Tymczasem nadal drożały akcje największych spółek telekomunikacyjnych - Cable & Wireless oraz China Telecom (Hong Kong).
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI