Wracają obawy przed zaostrzeniem polityki pieniężnej
Uczestników międzynarodowego rynku kapitałowego ogarnął we wtorek niepokój, że banki centralne po obu stronach Atlantyku zaostrzą w tym roku politykę pieniężną. W tej sytuacji inwestorzy postanowili zrealizować zyski.
Nowy JorkW poniedziałek Dow Jones spadł o 139,61 pkt. (1,21%) wskutek realizacji zysków przez inwestorów. Obniżyły się również S&P 500 i Russell 2000, odpowiednio o 0,96% oraz 1,53%. Istotnym powodem tych zmian była wysoka rentowność amerykańskich obligacji skarbowych. Natomiast nie przerwał trendu wzrostowego Nasdaq, zyskując 1,51%, i ustanawiając kolejny rekord.Początek wczorajszej sesji przyniósł ogólną wyprzedaż akcji w związku z powrotem obaw, że Zarząd Rezerwy Federalnej zmieni w tym roku nastawienie do polityki pieniężnej i zacznie podwyższać stopy procentowe. W tej atmosferze inwestorzy woleli zrealizować osiągnięte ostatnio zyski i Dow Jones spadł przed południem o ponad 167 pkt. (1,47%). Tym razem obniżył się również Nasdaq, tracąc w godzinach przedpołudniowych 2,05%.LondynPo raz pierwszy w tym roku zaczęła wczoraj działać giełda londyńska. Niepomyślne wieści z Wall Street oraz niepokój dotyczący polityki pieniężnej w Wielkiej Brytanii i USA zachęciły uczestników rynku do realizacji zysków. Szczególnie chętnie pozbywano się akcji BP Amoco i Royal Dutch Shell, dotkniętych spadkiem cen ropy naftowej. Staniały też walory spółek informatycznych i farmaceutycznych, a także banków oraz towarzystw ubezpieczeniowych. Wzrosły natomiast notowania Racal Electronics ze względu na perspektywę przejęcia przez Thomson-CSF. FT-SE 100 obniżył się o 264,3 pkt. (3,81%), co było njawiększym spadkiem w szesnastoletniej historii tego wskaźnika.FrankfurtWe Frankfurcie DAX Xetra stracił 163,81 pkt. (2,43%) wskutek obaw przed zaostrzeniem polityki pieniężnej przez banki centralne amerykański i brytyjski. Najbardziej staniały papiery Deutsche Telekom i dostawcy oprogramowania SAP, tego ostatniego w związku z pesymistycznymi prognozami dotyczącymi wyników holenderskiego rywala - firmy Baan. Wyraźnie spadły też notowania sieci supermarketów Metro. Wyjątek w składzie indeksu DAX stanowiła pod tym względem spółka Preussag, której akcje zdrożały.ParyżCAC-40 spadł gwałtownie, aż o 245,35 pkt. (4,15%). Również uczestnicy parkietu w Paryżu woleli zrealizować zyski, które osiągnęli po długiej serii rekordów. Podobnie jak gdzie indziej, głównym motywem wyprzedaży akcji był niepokój związany z dalszym kształtem polityki pieniężnej po obu stronach Atlantyku. Wśród przedsiębiorstw, których akcje staniały najbardziej, były firmy branży medialnej, szczególnie Canal Plus, spółki informatyczne, handlowe przedsiębiorstwa detaliczne oraz banki.TokioPomimo poniedziałkowego spadku Dow Jonesa na giełdzie tokijskiej osiągnięto umiarkowany wzrost notowań. Impuls stanowił bowiem rekord wskaźnika Nasdaq, który pobudził popyt na akcje firm informatycznych i telekomunikacyjnych. Dodatnio na nastroje wpłynęła też interwencja Banku Japonii, zapobiegająca dalszemu wzmocnieniu jena. W efekcie Nikkei 225 podniósł się o 68,52 pkt. (0,36%), przekraczając 19 000 pkt. i osiągając najwyższy poziom od dwóch lat. Wczorajsza, pierwsza w tym roku, sesja była o połowę krótsza niż normalnie.HongkongNa parkiecie w Hongkongu nastąpił spory spadek notowań pod wpływem poniedziałkowej zniżki Dow Jonesa. Hang Seng stracił 296,81 pkt. (1,71%), ale zmiana ta nie była zaskoczeniem po rekordzie ustanowionym dzień wcześniej. Nie interesowano się akcjami spółek typu blue chip, toteż staniały walory China Telecom (Hong Kong) oraz banku HSBC Holdings. Natomiast w mniejszym stopniu ogólny spadek notowań dotknął papiery firm informatycznych. Pozytywnym dla nich zjawiskiem był bowiem poniedziałkowy wzrost indeksu Nasdaq.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI