PKO BP znacznie lepszy niż w 1998 r.
Zysk brutto PKO BP przekroczył po 11 miesiącach 1999 r. 624 mln zł. Było to o 250 mln zł więcej niż planowane na cały rok minimum. Wartość aktywów banku wynosiła na koniec listopada 66,6 mld zł i wzrosła od września o 3,8 mld zł.Pomimo zmniejszenia przychodów odsetkowych, w porównaniu z tym samym okresem w 1998 r. PKO uzyskała wynik o 13% lepszy niż w poprzednim roku. Stało się to za sprawą znaczącego obniżenia kosztów - zarówno odsetek od wkładów a vista, jak i terminowych. Niemal o 51% zwiększył się wynik z tytułu prowizji. Wynik działalności bankowej był o 29% lepszy niż po 11 miesiącach 1998 r.Wszystko wskazuje na to, że wynik finansowy netto PKO za 12 miesięcy ub.r. sięgnie 400 mln zł. To bardzo korzystna wiadomość dla banku, który musiał przeznaczyć 1,3 mld zł z funduszy własnych na utworzenie dodatkowych rezerw na tzw. stary portfel kredytów mieszkaniowych - m.in. na odroczony podatek dochodowy. Przeznaczenie całego zysku na zwiększenie funduszy własnych pozwoli zapewne na osiągnięcie wymaganego poziomu współczynnika wypłacalności. Po trzech kwartałach ub.r. wynosił on 7,67%.Opóźnia się natomiast komercjalizacja banku, co wiąże się z odwołaniem przez radę nadzorczą prezesa Andrzeja Topińskiego i brakiem decyzji o wyborze jego następcy. Tymczasem postanowieniem Komisji Nadzoru Bankowego A. Topiński stanie się od 15 stycznia kuratorem, czuwającym nad realizacją programu naprawczego. Polega on głównie na rozwiązaniu problemu starego portfela. KNB zdecydowała o ustaleniu innej metody klasyfikacji znajdujących się w nim należności. Całkowite pozbycie się tego problemu będzie najprawdopodobniej wymagało rozwiązania ustawowego.Przed planowaną na przełom 2000 i 2001 r. prywatyzacją PKO konieczne będzie jeszcze podniesienie poziomu jego informatyzacji, a także zmniejszenia zatrudnienia. Po 11 miesiącach koszty wynagrodzeń brutto były niemal o 40% wyższe niż rok wcześniej. Pomimo zmniejszenia narzutów, koszty z tego tytułu były o ponad 1 mld zł wyższe.
PRZEMYSŁAW SZUBAŃSKI