Więcej odwagi

Aktualizacja: 06.02.2017 02:49 Publikacja: 08.01.2000 09:49

MakrotydzieńUpłynnienie kursu złotego może nastąpić jeszcze w tym miesiącu. Rząd i Rada Polityki Pieniężnej są bliskie porozumienia w tej sprawie. Wspólna decyzja ministrów i banku centralnego zamknie wieloletni proces upłynniania złotego. W połowie 1995 r. dopuszczono wahania rynkowe w granicach +/- 7%. Dziś jest to przedział +/- 15%, a i tempo dewaluacji kroczącej jest niewielkie (0,3% miesięcznie). Upłynniany będzie więc kurs już teraz "prawie upłynniony".Uwolnienie kursu złotego jest uzależnione - jak twierdzą przedstawiciele rządu i NBP - od znalezienia takiego momentu, w którym nie będziemy mieli ani wyraźnej tendencji aprecjacyjnej, ani deprecjacyjnej. Tą wytyczną nie należy się chyba kierować zbyt przesadnie, bo przecież upłynniony złoty - z definicji i natychmiast - przestanie być chroniony przed wahaniami rynkowymi.Na rządowy rachunek walutowy w NBP będzie wpływała część pieniędzy z prywatyzacji. Konto zostanie otwarte w najbliższych tygodniach. W 2000 r. trafi na nie co najmniej 2 mld USD z 5 mld USD, jakie mają przynieść tegoroczne sprzedaże spółek. Waluty będą przeznaczane na bieżącą obsługę zadłużenia zagranicznego, a być może także na wcześniejszy wykup długu (obligacji Braddy'ego). Specjalny rachunek w banku centralnym ma położyć kres krótkookresowym wzrostom kursu złotego, które zdarzały się w ostatnich miesiącach zaraz po tym, jak ogłaszano kolejne wielkie prywatyzacje.Stworzenie specjalnego rachunku walutowego będzie sposobem na złagodzenie niepożądanych następstw likwidacji fixingu transakcyjnego. Istniał on do połowy 1999 r. Dzięki niemu bank centralny kupował większość walut, które wymieniali na złote zagraniczni inwestorzy - banki komercyjne mogły bowiem wymieniać w NBP waluty bez obaw, że duże transakcje wywołają zmianę notowań złotego. Jak widać, dopóki trwa prywatyzacja, dopóty polski rynek finansowy będzie "poprawiany" przez decyzje urzędowe.Minister Skarbu Emil Wąsacz może stracić stanowisko. Szefowie klubu parlamentarnego AWS przekonują 74 posłów, by ci wycofali się z wniosku o wotum nieufności dla szefa resortu. Prawdopodobnie jednak - takie są względy formalne - wniosek będzie poddany pod głosowanie Sejmu w połowie stycznia. Wiadomo, że klub AWS wprowadzi wówczas obowiązek głosowania w obronie E. Wąsacza i w ten sposób będzie próbował złamać opór posłów-buntowników. Najpoważniejsze zarzuty stawiane ministrowi, to sprzedanie zbyt dużej części polskich banków kapitałom zagranicznym oraz pomijanie krajowych plantatorów przy prywatyzacji cukrowni. nPolityczne błędy liderów AWS bardzo osłabiły zwartość tego ugrupowania. Odwołanie ministra Wąsacza przez zjednoczone siły opozycji i sfrustrowanych koalicjantów nie jest więc wykluczone. Rozpędzone koło prywatyzacji zostanie wówczas zatrzymane, a co gorsza, polityczny wstrząs na szczytach władzy może zaszkodzić rysującej się ostatnio stabilizacji gospodarczej.

JACEK BRZESKI

Witold Orłowski

Niezależny Ośrodek Badań Ekonomicznych

Było:Na giełdach zapanował optymizm po tym, jak okazało się, że komputerowa bomba milenijna jest papierowym tygrysem. Po tak wielkich wzrostach indeksów giełdowych, musiała nastąpić korekta i rzeczywiście mieliśmy z nią do czynienia.Będzie:Indeksy giełdy warszawskiej będą w najbliższym czasie rosnąć, głównie dlatego, że umocnią się dobre tendencje w naszej gospodarce. Silniejszy stanie się też złoty. Spodziewam się powrotu inwestorów zagranicznych, którzy będą się interesować przede wszystkim polskimi papierami skarbowymi, ale także giełdą. Stworzenie rządowego konta walutowego, na które trafiałaby część wpływów z prywatyzacji, będzie miało dodatkowe znaczenie - tendencja umacniania się złotego będzie wyhamowywana.

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024