Więcej funduszy, więcej pieniędzy?

Z wyjątkiem 3 NFI i XI NFI reszta funduszy nie myśli na razie o fuzji. Wynika to ze stanowiska ich firm zarządzających, które - być może - wolą pobierać wynagrodzenie za zarządzanie kilkoma NFI.Na razie nastąpiła konsolidacja zarządzania funduszami - poza dwiema firmami zarządzającymi reszta (5 konsorcjów) zarządza więcej niż jednym NFI. Na następny krok - połączenie - zdecydowała się na razie tylko "Trójka" i "Jedenastka". Ich formalne połączenie jest już tylko kwestią najbliższych miesięcy. W efekcie spadnie wynagrodzenie dla zarządcy - Trinity Management. Fuzję popiera Skarb Państwa. Kilka tygodni temu przedstawiciele ministerstwa informowali PARKIET, że mają nieoficjalne sygnały od NFI świadczące o zainteresowaniu fuzją. Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by kolejne konsorcja zarządzające zdecydowały się na połączenie swoich funduszy.Biorąc pod uwagę skład akcjonariatu NFI i firmy zarządzającej można by sądzić, że strategię zgodną z polityką Ministerstwa Skarbu Państwa najszybciej będzie realizować PZU NFI Management, kierujące Progressem, "Dwójką" i "Kwiatkowskim". Czy konsorcjum planuje fuzję kierowanych przez siebie funduszy? - Nie ma o tym mowy obecnie - powiedziała PARKIETOWI Anna Ludwiniak, doradca zarządu PZU NFI Management ds. PR.Pomysłu takiego nie rozważa także BRE/Cresco Management (kieruje Fund.1 NFI, Victorią i Fortuną), które przedstawiło niedawno strategię dla swoich funduszy, zakładającą kontynuację przez nie działalności i realizację nowych projektów inwestycyjnych. Jego przedstawiciele podkreślają, że cele, jakie mogą się łączyć z fuzją (redukcja kosztów i zwiększenie płynności aktywów) osiągnięto poprzez konsolidację zarządzania. Najprawdopodobniej podobne stanowisko prezentuje Everest Capital Polska, które zarządza NFI im. Kazimierza Wielkiego, Foksalem i Zachodnim NFI.Zupełnie inną koncepcję ewolucji NFI prezentuje KP Konsorcjum, zarządzające Octavą i Piastem. Firma chce, by fundusze zgromadziły duże zasoby gotówki (co udało się w przypadku Octavy) i następnie zajęły się dystrybucją środków do akcjonariuszy. Jak wynika z naszych informacji, w ogóle nie rozważają pomysłu fuzji.- W przypadku 3 NFI i XI NFI można uzasadnić połączenie, bo możliwy jest parytet 1 do 1. W pozostałych przypadkach parytet musiałby być zapewne inny, a to sprawia, że ze względów podatkowych ewentualne fuzje byłyby nieopłacalne. Dlatego nie opowiadam się za łączeniem funduszy - powiedział PARKIETOWI Maciej Wewiórski, analityk Wood & Company.

K.J.