Po niewielkim wzroście na sesji czwartkowej, indeks rynków równoległego znalazł się tylko 7 pkt. poniżej szczytu z początku tygodnia. Przełamanie tego poziomu będzie oznaczać koniec korekty i powrót do bardzo silnego trendu wzrostowego. W przypadku kontynuacji korekty, najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 2150 pkt. i jest wyznaczane przez linię trendu poprowadzoną przez listopadowo-grudniowe dołki. Dopiero jeśli niedźwiedzie zepchną wykres indeksu poniżej tego poziomu, będzie można spodziewać się głębszych spadków na rynku równoległym. Jednak w tej chwili nic na to nie wskazuje i zdecydowanie większe jest prawdopodobieństwo kontynuacji zwyżki niż pogłębienia korekty. Układ wskaźników technicznych nie jest zbyt korzystny, ze względu na negatywne dywergencje na oscylatorach krótkoterminowych. Szczególnie niekorzystnie prezentuje się RSI, na wykresie którego widoczna jest formacja głowy z ramionami. Ale żeby formacja miała szansę realizacji, wartość RSI musi spaść poniżej 60 pkt. Te negatywne sygnały w dużym stopniu osłabia wygląd wskaźników tygodniowych. Na najwyższym od ponad dwóch lat poziomie znalazł się MACD, co sugeruje bardzo silny długoterminowy trend wzrostowy. Zdecydowanie poprawił się również układ średnich tygodniowych po tym, jak średnia 15-tygodniowa przecięła wskaźnik 45-tygodniowy.
TOMASZ JÓŹWIK
PARKIET GAZETA GIEŁDY