Zmiana w Microsofcie

W piątek rynek amerykański był pod wrażeniem czwartkowego wystąpienia Alana Greenspana, sugerującego możliwość szybkiego podwyższenia stóp procentowych, oraz zmianą na stanowisku szefa Microsoftu.To, że podczas następnego posiedzenia (1-2 lutego) Fed może podwyższyć stopy procentowe, dał do zrozumienia prezes amerykańskiego banku centralnego w wystąpieniu na forum nowojorskiego Klubu Ekonomicznego. Greenspan powiedział, że w celu niedopuszczenia do przegrzania gospodarki amerykańskiej, bank centralny USA będzie popierał politykę drogich kredytów. Jego zdaniem, Fed nie może pozwolić sobie na luksus czekania i że idylla w amerykańskiej gospodarce (wysoki wzrost gospodarczy i niska inflacja) nie będzie trwała wieczniePodwyższenie stóp procentowych jest zatem przesądzone - tak analitycy komentowali wypowiedź Greenspana. Byłaby to czwarta podwyżka amerykańskich stóp procentowych w ostatnich siedmiu miesiącach. Eksperci przewidują, że Fed podniesie swoją podstawową stopę o 0,25 pkt., do 5,75%.Ważną wiadomość dla giełdowych inwestorów przedstawił również Bill Gates, szef i współtwórca spółki Microsoft. Ogłosił, że rezygnuje z posady dyrektora generalnego koncernu. Gates straci wprawdzie wpływ na bieżące zarządzanie firmą, zachowa jednak stanowisko prezesa, będzie też szefem ds. oprogramowania. Chce skoncentrować się na programowaniu i planowaniu strategicznym. - Wracam do tego, co lubię najbardziej - technologii dla przyszłości - powiedział.

Gates łączył funkcje prezesa i dyrektora od początku istnienia Microsoftu. Sukces firmy, którą założył w 1975 r. wspólnie z Paulem Allenem, uczynił Gatesa najbogatszym człowiekiem świata. Na swojego następcę wyznaczył "człowieka nr 2" w spółce, 43-letniego Steve'a Ballmera. Gates sam ściągnął go do Microsoftu w 1980 r. Poznali się i zaprzyjaźnili na Harvardzie. Ballmer był nawet świadkiem na ślubie Gatesa z Melindą French w 1994 r.Być może inwestorzy odczytali posunięcie Gatesa jako przygotowanie do możliwego podziału firmy, co może nastąpić w wyniku procesu przeciwko Microsoftowi, oskarżanemu przez amerykański rząd o stosowanie praktyk monopolistycznych. Podzielenie Microsoftu jest bowiem karą, jakiej rząd domaga się dla potentata na rynku oprogramowania.

DOROTA WARAKOMSKA

(TVP SA) Waszyngton