Instytucjonalni zainteresowani Muzą

Akcje notowanej na rynku równoległym GPW Muzy zanotowały na wczorajszej sesji najwyższy w ciągu ostatniego roku kurs i po wzroście o 9,1% kosztowały 10,15 zł. Od 1 października kurs walorów firmy wzrósł o 76%. W analogicznym okresie indeks rynku równoległego WIRR zwyżkował o 36%.Zdaniem Marcina Garlińskiego, prezesa przedsiębiorstwa, papiery były zbyt nisko wyceniane przez rynek. - Akcje zadebiutowały po 22,7 zł i taka cena była uzasadniona fundamentalnie. Spadek kursu poniżej 6 zł był nieuzasadniony. Moim zdaniem, ostatnie wzrosty kursu są spowodowane dostrzeżeniem przez akcjonariuszy konsekwentnie realizowanego w ciągu ostatnich miesięcy programu inwestycji w dystrybucję książek - powiedział PARKIETOWI Marcin Garliński.- Mimo że rentowność Muzy jest na wysokim poziomie, a jej zadłużenie jest niskie, spółka jest wyceniana poniżej przeciętnej dla rynku. Muza działa w branży o dużym potencjale rozwoju, podobnie jak Poligrafia czy PPWK. Akcje dwóch ostatnich firm zanotowały w ciągu kilku miesięcy znaczne wzrosty. Mogły one skłonić inwestorów do wzmożonych zakupów walorów Muzy - powiedział PARKIETOWI Rafał Salwa, analityk Wydziału Analiz Beskidzkiego Domu Maklerskiego.Od 1 października kurs walorów PPWK wzrósł o 54%, a Poligrafii o 69%. Na wzrost kursu walorów Muzy wpływ miały również prawdopodobnie zakupy dokonywane przez fundusze emerytalne. OFE DOM jest właścicielem prawie 2% kapitału akcyjnego Muzy. Papiery spółki skupuje również Epoka.- Na kupno akcji Muzy zdecydowaliśmy się, ponieważ jej wskaźniki przy cenie poniżej 10 zł za sztukę były na bardzo niskim poziomie, a fundamentalnie nie było przyczyn tak niskiej wyceny rynkowej firmy - stwierdził w rozmowie z PARKIETEM Waldemar Gębuś, dyrektor departamentu zarządzania funduszu DOM.

EWA BAŁDYGA