Inwestorzy w naszym regionie realizowali zyski
We wtorek przeważały spadki na parkietach w naszym regionie. Po ostatnich rekordach na realizację zysków zdecydowali się posiadacze akcji węgierskich spółek. Również w Moskwie drugi dzień z rzędu taniały papiery. Stosunkowo niewielkie przeceny miały miejsce w Pradze.
BudapesztPodczas wtorkowych notowań na giełdę budapeszteńską zawitała korekta. Indeks BUX, który w ciągu poprzednich trzech sesji ustanawiał rekordy zamknięcia, tym razem spadł o 0,78%, do 9781,45 pkt. Inwestorzy zdecydowali się bowiem na realizację zysków. W tych okolicznościach taniały akcje największych węgierskich spółek. Dotyczyło to m.in. koncernu telekomunikacyjnego Matav, potentata petrochemicznego MOL oraz spółki branży chemicznej TVK. Z trendu wyłamała się firma branży motoryzacyjnej Raba, która poinformowała, że zamierza rozpocząć współpracę z DaimlerChryslerem przy dostarczaniu pojazdów dla armii węgierskiej. Analitycy wskazują jednak, że węgierski rynek ma bardzo dobre perspektywy i akcje powinny nadal drożeć. - Na koniec roku BUX powinien znajdować się w przedziale 11 000-12 000 pkt. - uważa Tamas Szalai z budapeszteńskiego Concorde Securities.PragaNiewielką przeceną walorów zakończyła się wtorkowa sesja na parkiecie praskim. Indeks PX 50 spadł tylko o 0,21% i na koniec dnia wyniósł 521,6 pkt. - Szczególnie widoczna była dziś znacznie mniejsza aktywność inwestorów zagranicznych. Natomiast liczba zleceń sprzedaży i kupna prawie się pokrywała - powiedział Reutersowi Pavel Ruzicka, makler z Patria Finance. Zdaniem czeskich maklerów, pewien wpływ na wczorajsze notowania w Pradze miały rekomendacje wydane przez ING Barings. Bank podniósł ocenę papierów koncernu energetycznego CEZ z "trzymaj" do "kupuj", natomiast zalecił sprzedawanie walorów Ceske Radiokomunikace. W obu przypadkach inwestorzy postąpili zgodnie z zaleceniami ING. Staniały walory koncernu telekomunikacyjnego SPT Telecom, natomiast drożały walory banków - Ceska Sporitelna i Komercni Banka.MoskwaWe wtorek po raz drugi z rzędu taniały walory na rynku moskiewskim. Tym razem wskaźnik RTS obniżył się o 1,68% i zakończył dzień na poziomie 194,58 pkt., przy czym obroty były dosyć niskie i wyniosły 24,3 mln USD. Zdaniem Andrieja Kukka, maklera z IBG NIKoil, drugi dzień spadków oznacza, że rynek może być nieco przegrzany. - Nie sądzę, żeby wciąż utrzymywała się hossa, raczej spodziewam się konsolidacji na rynku, która potrwa do wyborów prezydenckich w marcu - powiedział moskiewski specjalista. - Scenariusz ten dotyczy przede wszystkim spółek naftowych, takich jak Tatnieft, Surgutnieftiegaz czy Łukoil - dodał.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI