Na GPW nadal trwa korekta fali wzrostowej, która wyniosła indeks powyżej 20 tys. pkt. W ciągu ostatnich pięciu sesji WIG spadł o 2,6%. W piątek, po niewielkiej obniżce (-0,3%), indeks zatrzymał się na poziomie 19 905 pkt. Sytuacja na GPW na najbliższych sesjach będzie zależeć przede wszystkim od koniunktury na giełdach zagranicznych oraz sobotniego głosowania w sejmie na wnioskiem o odwołanie ministra skarbu Emila Wąsacza. Utrata stanowiska doprowadzi przynajmniej do chwilowej destabilizacji rządu, czego efektem może być głębszy spadek na GPW. W piątek inwestorzy pozbywali się przede wszystkim spółek z sektora teleinformatycznego, którego indeks stracił 1,6%. O 2,4% przeceniono akcje Softbanku, o 2,6% Optimusa, a o 3,8% Prokomu. Po 10% na wartości straciły akcje dwóch najmniej płynnych spółek z rynku podstawowego - Izolacji i Animeksu, oraz ulubionej przez spekulantów Polisy. Po przedstawieniu planów rozwoju spółki silne zwyżkowały (+6,7%) walory Agory, które osiągnęły kurs 80 zł. Stabilnie zachowały się największe firmy warszawskiego parkietu - PKN (+ 0,4%), TP SA (-0,6%), KGHM (+1,7%), co może świadczyć o wyczekującej postawie dużych inwestorów instytucjonalnych i inwestorów zagranicznych. Swoje roczne maksima cenowe zanotowały m.in. akcje Agrosu, Impexmetalu, Kabli, Mostostalu Gdańsk, Relpolu, Warty, WBK i Wólczanki. W notowaniach ciągłych przeważała strona popytowa. Największe wzrosty zanotowały akcje Świecia (+8,7%), które pokazało bardzo dobry wynik finansowy za IV kwartał, Rafako (+8,8%) i Forte (+7,9%). Indeks WIG 20 zamknął się na poziomie 2003 pkt., o 1,4% wyżej niż na fixingu, co jest dobrą prognozą na poniedziałkową sesję.

DARIUSZ JAROSZ