Tydzień na rynku surowców

Rynek ropyPo oczekiwaniach dotyczących podtrzymania przez kraje OPEC obecnych limitów wydobycia, w ubiegłym tygodniu ceny ropy powróciły powyżej 26 USD za baryłkę. Podczas gdy w ciągu tygodnia na londyńskiej LPE ceny tego surowca odbiły się od rekordowego poziomu z końca grudnia (26,3 USD/baryłkę), w Nowym Jorku za ropę płacono najwięcej od czasu wojny w Zatoce Perskiej, czyli od ponad 9 lat. Już w piątek ceny ropy na obu giełdach pokonały jednak poziomy ostatnich szczytów i ustanowiły rekordy.Traderzy cytowali wypowiedzi przedstawicieli Arabii Saudyjskiej, którzy oświadczyli, że opowiadają się za przedłużeniem obecnych limitów poza marzec 2000 r. Na zachowanie rynku niemały wpływ miał także powrót zimy w USA, co spowodowało gwałtowny spadek zapasów oleju opałowego.Ropa naftowa zyskała w ciągu ostatnich dwóch tygodni 19%. Podczas tego weekendu dojdzie do nieformalnego spotkania przedstawicieli Iranu, Libii i Algierii. Według ostatniego raportu Międzynarodowej Agencji Energii, w grudniu doszło do dalszego ograniczania wydobycia. Podczas gdy w listopadzie kraje OPEC ograniczyły produkcję o 19%, w grudniu ograniczenie to wzrosło o 4,3 mln baryłek dziennie, do poziomu 22%. Według raportów pięciu najważniejszych instytutów zajmujących się rynkiem ropy, średnioroczna cena ropy wyniesie w 2000 roku 21,5 USD/baryłkę (przedział prognoz to 19-30 USD/baryłkę).Rynek metaliMijający tydzień przyniósł zwyżkę cen wszystkich metali strategicznych. Najważniejsze z nich, miedź i aluminium, wybiły się z konsolidacji z ostatnich miesięcy 1999 roku i znalazły się w środę na poziomie najwyższym od grudnia 1997 roku. Jednak czwartek i piątek przyniósł korektę i na koniec tygodnia oba surowce były o ponad 1% tańsze.Do niewielkiej zwyżki doszło także na rynku złota. Metal ten odbił się jednak od poziomu 290 USD/uncję wskutek informacji europejskich banków centralnych o kontynuowaniu wyprzedaży złota.Zdaniem analityków Credit Suisse First Boston, wszystkie strategiczne surowce (oporócz ołowiu) będą droższe pod koniec roku w porównaniu z obecnymi cenami. Przewidują oni kontynuację zwyżki do 2002 roku.

ADAM ŁAGANOWSKI